dzisiaj mija rok od pierwszego wpisu


Dokładnie rok temu postanowiłam założyć swojego bloga. Założyć nie było trudno,dopiero potem zaczęłam się zastanawiać -skąd ja wezmę pomysły na wpisy. Jakoś dałam rady :-). Uzbierało się kilka postów i zdjęć. Musze wspomnieć, ze osobą mocno mnie motywującą jest moja koleżanka z pracy. Codziennie mnie pyta- czy jest już coś nowego w moim blogu? Chociażby dla Niej warto coś pisać i robić nowe zdjęcia. Dzięki Bo Bo-poniższe kwiatuszki sa dla Ciebie.

Pozdrawiam również bardzo gorąco wszystkie osoby odwiedzające mojego bloga.

Sobie tez musiałam zrobić prezent z okazji I-szej rocznicy. Zakupiłam sobie do domu dwa nowe obrazy. Jak je zobaczyłam w sklepie to oba powaliły mnie na kolana ,dlatego postanowiłam zostac ich właścicielką.
Ten przypomina mi klimaty Prowansji czy Toskanii. Stolik i krzesełka na obrazie są w pięknym kolorze rozmytego turkusu. Mam już kilka dodatków w tymże kolorze, czekam tylko na mały remoncik w domu i dodatki ujrzą światło dzienne.
Oczywiście załączę zdjęcia :-)

Drugi obraz bardzo spodobał sie mojemu mężowi. Jest w pięknej pastelowej kolorystyce -jednym słowem zwiewność i delikatność bije od niego na odległość. Już mam przygotowane na niego miejsce, ale zawiśnie dopiero po wspomnianym remoncie.

moja przygoda z ogrodnictwem

Chyba już gdzieś wspominałam ze zaczęłam prace ziemne w naszym ogrodzie. Nigdy, ale to nigdy nic nie robiłam na działce -nie miałam takich możliwości i potrzeby. Ale posiadając swój kawałek ziemi na planecie postanowiłam to najbliższe otoczenie uczynić przyjemniejsze.
Początki były trudne -nie znałam rośli ani ich nazw, to dopiero warunków ich uprawy. Swoja wiedzę zaczęłam zgłębiać czytając czasopisma typu Ogrodnik, Mój ogród, Działkowiec, Veranda i wiele które sa dostępne w naszych kioskach. Oprócz tego zatapiałam się w lekturze blogów i dzienników osób które robią to z pasja od wielu lat. Pomyślałam sobie -przecież lewa całkiem nie jestem ,dlaczego mam płacić firmie wykonującej ogrody. Zaczęłam kupować rośliny, potem o każdej czytałam. Jak już zgromadziłam jakaś ilość to postanowiłam je jakoś pogrupować tworząc rabaty.
To była moja pierwsza rabata stworzona pod 30 letnim orzechem


Ta rabatka jest jedna z moich bardziej ulubionych, bo jest w moim ulubionym stylu.
Za niedługo nastanie jesień, wiec to jest odpowiedni czas na zakładanie wrzosowiska.

Ta rabatka to najmłodsze moje dziecko-rosna na niej cyprysik przyciety na wzór bonsai, stary leciwy bukszpan, dwie thuje Teddy



Tak wygląda cześć ogrodu za budynkiem-ta brązowa plama to moje wrzosowisko. Mam 60 krzewinek i z niecierpliwością czekam aż zakwitną. Myślę ze w przyszłości będą stanowiły piękna kolorową plamę.













porcelanowe gody

Dwadzieścia lat temu powiedzieliśmy sobie TAK.

Podsumowując ten kawał czasu możemy powiedzieć, ze jesteśmy szczesliwa parą. Mamy to, co jest potrzebne do szczęścia-dwójkę wspaniałych dzieci, swój kawałek ziemi na którym wybudowaliśmy dom, grono wspaniałych znajomych, satysfakcjonującą pracę i oczywiście
siebie nawzajem.

Staliśmy się dwoma połówkami jabłka.
Niejako ,ze 20 rocznica ślubu, to porcelanowe gody w prezencie dostałam porcelanowy czajnik.
Uwielbiam takie gadżety-będzie nam służył do parzenia zielonej herbaty, którą oboje codziennie pijemy. W czajniku znalazłam małe pudełeczko z cenną zawartością. Wszystko jest cudne!
Dziękuję bardzo mojej drugiej połówce za miłość i dobro którym szpikuje mnie codziennie!!!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...