Szwedzkie XIX wieczne zegary znają prawie wszystkie blogowiczki. Są marzeniem wielu kobiet mających utrzymany swój dom w stylu skandynawskim.
Niestety w naszym kraju kupno takiego zegara to prawdziwy cud, a jak się pojawią to cena zaporowa. Zwykła replika kosztuje tysiąc złotych.
Chce wam pokazać mój zegar Mora :-))
Wiem, wiem powiało kiczem. Zaraz padnie lawina krytyki :-)). Postaram się to dzielnie znieść :-)
Wyszłam założenia jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Niestety w naszym kraju kupno takiego zegara to prawdziwy cud, a jak się pojawią to cena zaporowa. Zwykła replika kosztuje tysiąc złotych.
Chce wam pokazać mój zegar Mora :-))
Wiem, wiem powiało kiczem. Zaraz padnie lawina krytyki :-)). Postaram się to dzielnie znieść :-)
Wyszłam założenia jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Mój zegar jest wycięty z brązowej folii samoprzylepnej. W miejscu duszy zegara jest powieszony prawdziwy zegar (na baterie). Wymieniłam w nim tylko cyferblat, bo był zbyt nowoczesny i biały. Ja sobie wydrukowałam z cyframi rzymskimi w kolorze sepii i dodałam mały napisik nawiązujący do tematu. Powiedzcie co o nim sądzicie.
ciekawy pomysl!:) Mi sie marzy orygnial...ale to tylko marzenie;)POzdrawiam
OdpowiedzUsuńSPRZEDAJE TAKIE ZEGARY (ORYGINALNE STARE) W CENIE DO 1000 ZŁ ZAPRASZAM http://www.facebook.com/AntykiBogzdel
Usuńdałam się nabrać widząc pierwsze foto :D
OdpowiedzUsuńefekt fajny, chociaż oszukańczy ;)
no ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma - może kiedyś uda się nam zdobyć prawdziwą morę :)
ściskam ciepło
Kasia
Lucy, rzeczywiście ceny zegarów w tym stylu zaczynają się od 1000 zł i idą wzwyż. Pod koniec roku widziałam w gdańskim TK Maxie jedną sztukę. Ładny. Z szafką na dole, ale w ciemnym kolorze. A ja szukam jasnego :)
OdpowiedzUsuńNie za bardzo przepadam za naklejkami ściennymi, ale bardzo podoba mi się pomysł z face liftingiem cyferblatu. Jeszcze takich rzeczy nie robiłam. Wyszło super!
Właśnie zauważyłam na zdjęciu z boku poduszki z napisem sea i sun. Piękne! Mają dookoła modny ostatnio rant.
Pozdrawiam serdecznie!
Kasiu -trzeba było kupić ciemny. Mozna mu zawsze kolorek zmienić na jasny:-)
Usuńzapraszam na sarnicki.wordpress.com
UsuńTu dodała, tam zmalowała a efekt znakomity:) brawo za pomysł!!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widze taki zegar:) pomysl swietny:)
OdpowiedzUsuńsuper!!
OdpowiedzUsuńsciskam
B.
Pomysl super , bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy po pierwszym spojrzeniu nie wpadłam na to że to tylko aranżacja...super efekt...gratuluję:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiesamowity pomysł a wykonanie mistrzowskie:)
OdpowiedzUsuńCelujący - za pomysł i wykonanie! do tego ta urocza latarenka, poszukuję takiej od pewnego czasu :)
OdpowiedzUsuńNo proszę jak pomysłowo!
OdpowiedzUsuńAle fajnie to zrobiłaś ;) Super;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny autorski pomysł, podziwiam i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńja bym tego cyferblatu nie wykombinowała :)
OdpowiedzUsuńOlu-Ty byś się za cyferblat nie wzięła,za to za zrobienie całego zegara to jak najbardziej :-). Po co tracić czas na detale....:-)
UsuńAle sobie to świetnie wykombinowałaś. Myślę, że to również super rozwiązanie dla kogoś kto ma mało miejsca, żeby taki prawdziwy zegar postawić.
OdpowiedzUsuńGosiu i to jest trafna opinia z którą sie trudno nie zgodzić :-)
UsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńLucy świetny pomysł z tym zegarem. Bardzo mi sie podoba, tarcze zrobiłaś extra. Ja mając taki zegar nie szukałabym juz innego, jest naprawdę świetny!!!
OdpowiedzUsuńDzieki kochana, jak będziesz miała jakiś nowoczesny zegar napisz do mnie, w ciągu kilku chwil dodamy mu lat :-)
UsuńBardzo pomysłowa z Ciebie kobitka,Lucy!!Efekt jest świetny!!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Świetny pomysł, bardzo kreatywna z Ciebie osóbka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
i rzeczywiście, zajmuje niewiele miejsca choc rozmiarami nie jest malutki :D
OdpowiedzUsuńHehe super pomysł :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam i nie chcę, ale twój pomysł bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńJuz widziałam takie sposób zmajstrowania zegara. W kazdej wersji mi sie podoba, w Twojej wycinanej również.
OdpowiedzUsuńBardzo sprytny pomysł,zawsze coś nowego.Jak się znudzi to można niewielkim kosztem zmienić.Na tak drogą rzecz jak wspomniany zegar, musisz patrzeć nieraz całe życie...
OdpowiedzUsuńBomba:) Na blogu B&W widziałam też taki malowany na scianie i też mi się podobał:) Uwielbiam niekonwencjonalne rozwiązania:)
OdpowiedzUsuńPRAWDE MÓWIĄC MAM MAŁY POMYSŁ NA MORĘ...MOŻE KIEDYS....POMYSŁ CIEKAWY,,,ALE PRZY MOICH TYNKACH NIE DO ZROBIENIA:))
OdpowiedzUsuńCóż, myślę, że krytyki to Ty się nie doczekasz:) Bardzo sprytne rozwiązanie...i efektowne.
OdpowiedzUsuńKochana jakie fajnie rozwiazanie znalazlas i jak malo miejsca zajmuje:)))) Pomyslalam sobie teraz ze tez dobrze by wygladalo wyciete z drewna to co masz z folii,ciekawe ile by stolaz za to wzial.
OdpowiedzUsuńbuziaki ps
pa mialo byc nie ps:))))))))
OdpowiedzUsuńTrzeba być kreatywnym żeby wpaść na taki świetny pomysł. Mnie ów rozwiązanie przypadło do gustu. Wygląda bardzo oryginalnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Super pomysł!
OdpowiedzUsuńPomysł z naklejką świetny, ale jeszcze bardziej podoba mi się ten z cyferblatem:)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
M.
Ha ha,po wizytach u Ciebie nabieram prekonania,że wszystko da się zrobić samemu.Ściana zyskała na atrakcyjności,a Ty masz zegar!Pomysł z wymianą wnętrza zegara znakomity.
OdpowiedzUsuńPo co ja tu komentarz piszę - popieram wszystkie dotychczasowe zachwyty! Świetnie to wymyśliłaś :)
OdpowiedzUsuńMoim marzeniem jest posiadanie takiego zegara.
OdpowiedzUsuńTutaj w Oslo stoją takie w wielu domach.
Twój wygląda świetnie myślałam że jest prawdziwy:)
Pozdrawiam Lacrima
Jak zwykle u Ciebie oryginalny pomysł, świetne wykonanie - a efekt bardzo miły dla oka.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba. Uwielbiam połączenie nowoczesności z klasyką, np zabytkowy, rzeźbiony fotel obity jaskrawą tkaniną w paski. Wiec jak dla mnie zegar jest idealnym dopełnieniem takiego ukochanego przeze mnie wnętrza. Gratuluję pomysłu i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKOCHANA JA TAM ŻADNEGO KICZU NIE WIDZĘ , MI SIE BARDZO PODOBA;-))))
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu przez przypadek:) Prowadzę bloga kulinarnego, ale to co Ty tworzysz i pokazujesz tutaj to moja druga fascynacja!!! Wspaniały blog... zdjęcia i klimat jaki tu tworzysz. Zostaję tu na stałe !!!:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, choć mnie się marzy prawdziwy:)
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Cudny zegar, oryginalny pomysł i według mnie rewelacyjny efekt :) Kicz ? Chyba żartujesz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Na prawdę świetnie :))
OdpowiedzUsuńBardzo pasuje !!
jejku - wszystko można zrobić samemu ...świetnie to wyszło jestem pod wrażaniem!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńEfekt znakomity, bardzo fajnie to wyszło!! Jesteś nieograniczenie twórcza :-)
OdpowiedzUsuńWitam , zapomniałam dodać Twojego bloga do listy obserwowanych , ale przypomniałam sobie o tym niesamowitym twórczym miejscu po przeczytaniu Twojego komentarza u mnie . Już to naprawiam !
OdpowiedzUsuńJa mówię " jak się nie ma co się lubi to się robi z czego się ma " Jaki kicz !? To pomysłowość , gratuluje jest świetny !
Pozdrawiam:o)
Też długo poszukiwaliśmy z Mężem odpowiedniego zegara, aż w końcu zakupiliśmy jeden na zasadzie "jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma" :) Jest bardzo podobny kształtem do Twojego, tylko ramkę ma czarną i cyfry arabskie. A Twój pomysł, by umieścić go w sercu jest fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł - chyba wolałabym mieć w domu taki niż prawdziwego wielkoluda zabierającego przestrzeń,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
fajny pomysł z tym zegarem :)
OdpowiedzUsuńsuper to wymyśliłaś:)
OdpowiedzUsuńgenialny ten pomysł z zegarem!!!:)))
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł z tym zegarem ^^
OdpowiedzUsuńJaka fala krytyki? Tylko fala zachwytu wchodzi w rachubę.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twoich pomysłów - zresztą jak zawsze.
tak, widziałam te zegary :), ale w życiu bym nie wpadała na taki pomysł ;)) a Ty wpadłaś, jest ŚWIETNY!
OdpowiedzUsuńUŚCSIKI!