Mało ostatnio do Was piszę, czuje ze powinnam to nadrobić :)
Wokół mnie troszkę zmian :).
Na wiosnę zahipnotyzował mnie kolor niebieski wraz ze wszystkimi jego odcieniami.
Moją nowa miłością jest styl marynistyczny z niezobowiązującą nutką luksusu,
czyli styl Hamptons.
Choć do morza mam daleko, ta stylistyka jest mi bardzo bliska -jest dokładnie taka jak lubię.
Mianem Hamptons określa się dwie miejscowości: Southampton i East
Hampton, położone na wschodnich krańcach Long Island. Na świecie są
znane jako lokalizacja najwystawniejszych wakacyjnych rezydencji
zamożnych nowojorczyków, ktorzy nie chcieli rezygnować ze swoich luksusów nawet w wakacje.
Bardzo żałuję, ze nie jestem zamożną mieszkanka Nowego Yorku i właścicielką pięknego domu nad brzegiem oceanu :)
Nie mam willi z widokiem na morze i nie mam rezerw finansowych, aby zakupić piękne przedmioty wielkich projektantów.
Styl
ten stanowi połączenie elegancji, prostoty i morskiego klimatu.
W dużej mierze swoimi siłami możemy osiągnąć podobny efekt, nie będąc milionerami :)
Przepis na udane wnętrze
w kolorystyce biało-granatowej to przede wszystkim zabawa wzorem i kolorem, czyli to
co lubimy najbardziej :) Granat i biel-można rzec "Ta para ma klasę", a
eksperymentowanie z ich udziałem to prawdziwa przyjemność. Spójrzcie
jakie to proste! Który kolor będzie Waszą bazą? Biel? Granat? A może
obydwa potraktujecie jednakowo?
Trudno u nas kupić tkaniny w ładne desenie, wiec maluje sobie sama :).
Wzór
morrocan, zwany też koniczyną marokańską, inspirowany geometrią
i luksusem
króluje w apartamentach nowojorczyków, u mnie także :)
Wszystko dopełnione
poduchami z marynistycznymi motywami (koral, muszla), obowiązkowo marokański
dywan oraz inne dodatki ze wschodnimi ornamentami.
Wzorek na bezowej poszewce ma nawet własną nazwę-to
IMPERIAL TRELLIS -
zapamiętajcie go bo jest cudny :)
Girlanda
zakupiona w TKMaxxie -prosta do zrobienia- drewniane patyczki pomalowane
w
rożnych odcieniach nanizane na żyłkę :)
Kolorystyka stonowana inspirowana naturą. Barwy piasku, różne odcienie
błękitów, szarości, granat, brązy mają
wywoływać skojarzenia z nadmorskim pejzażem.
Nieodłącznym elementem w stylu nadmorskim jest ceramika, głównie w barwach
biało- niebieskich.
Nie ma wariacji ani udziwnień. To typowo chińskie wazony i naczynia z przykrywkami, przypominające amfory z basenu Morza Śródziemnego.
Naczynia te nazywają sie ginger jar.
Jeśli chodzi o formy, to amfory i wazony są zbliżone do kształtu gruszki z wąską szyją.
Pierwotnie używano ich do przechowywania zapasów żywności - soli, ziół, przypraw.
Do
Europy porcelanowe pojemniki trafiły w połowie XIX wieku. Już wtedy ginger jars (imbirowe słoje) chętnie eksponowano w zamożnych domach.
Ja w swojej kolekcji mam kilka-zobaczcie. Są cudna ozdobą wnętrz :)
Do kompletu powstała taca w granatowe wzorki orientalne
Styl nadmorski jest nasycony morskimi motywami, takimi jak: rybki, rozgwiazdy, koralowce,
muszelki, kamienie.
Zabrałam Was dzisiaj w daleką podroż pokazując nasza oazę wakacyjną udekorowaną
i ubrana w przedmioty wykonane własnoręcznie:)
Jak Wam sie podoba?
W związku z tym ze moje szafy puchną od nadmiaru rożnych przedmiotów postanowiłam zrobić mała wyprzedaż na moim drugim blogu-zapraszam TU wszystkich serdecznie.
Byc może cos Wam się spodoba:)
pozdrawiam wakacyjnie
Lucy
Bardzo podoba mi się ten styl, chociaż u siebie go nie mam, ale zawsze podziwiałam te luksusowe domy. Miło byłoby być posiadaczką jednego z nich :)
OdpowiedzUsuńKasiu domy o których mówimy sa pokaźnych rozmiarów na wielkich działkach-niesamowite. Fajnie byłoby w takim "pałacu" spędzić chociaż kilka miłych dni :). Ale jak sie to mówi-jak sie nie ma co sie lubi i tak dalej :)
UsuńUwielbiam twoje poduchy!!! Są fantastyczne!
OdpowiedzUsuńKurcze,miałam chęć na kolorek niebieski ale chwilowo mi się zmieniło-lawenda mnie zainspirowała ale oglądając twoje zdjęcia i to co masz na wyprzedaży znowu nabrałam chęci na morskie i niebieskie klimaty ;p Ech :))
Kobieta zmienną jest :). Jak masz na cos ochotę nie powstrzymuj sie. Lawendę można odłożyć na chwilkę na półkę-na pewno przyjdzie na nia czas. Sama szyjesz wiec wiesz ze z za dużej poszewki zrobisz mniejszą, gorzej jest odwrotnie :). Działaj i bądź szczęśliwa :)
Usuńświetne poduchy! Maja to coś..
OdpowiedzUsuńdzieki :)
UsuńTe poduszki na 3 zdjęciu od góry...rewelacja
OdpowiedzUsuńten duet koniczyny i koralowca przywołuje klimat wakacyjny :). Dzieki :)
UsuńI ja ostatnio jestem zafascynowana tym stylem i zastanawiam się jak go przemycić choć troszkę do wnętrza. W przyszłym roku mam zamiar na tarasie stworzyć sobie namiastkę stylu hamprons , by poczuć się jak w domku na plaży :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Lucynko :)
oczywiście hamptons miało być :)
UsuńJa też jestem nim zafascynowana i tez poczyniłam próby przemycenia go na nasz taras. Powiem ci ze nie bylo to bardzo trudne. Spróbuj, bo jest tego warty. Za jakis czas pokaże co w domu pozmieniałam, bo wnetrze i taras musza byc spojne ze sobą :)
Usuńpozdrawiam cie cieplutko
Jak zawsze jestem zachwycona tym co pokazujesz. Bardzo mi się podobają i poduchy i taras, cudnie <3
OdpowiedzUsuńKocham, kocham kocham te Twoje podusie :). Mam nadzieję, że przyjdzie taki czas, kiedy będę mogła się w Twoje poduchy obkupić. Tak mega mega!!!
OdpowiedzUsuńMonia życzę tego Tobie i sobie -hehheeheh
UsuńRety jak pieknie.... az chce sie czlowiek napic zimnego mojito :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Alzacji :*
Ty to dopiero pewnie masz tam pięknie u siebie :))
UsuńVery informative, keep posting such good articles, it really helps to know about things.
OdpowiedzUsuńHow interested me something I try to analyze this topic as far as possible. That's how I am :)
UsuńLucynko, jak zwykle zachwycasz swoimi pomysłami... Szkoda, że się tak zgapiłam z tym stylem marynistycznym, poduchy cudnie się prezentują i wiem że w Twoim wykonaniu są jak spod igiełki... hihihi :))) Ściskam Cię mocno, Magda
OdpowiedzUsuńTe niebieskie dodatki...
OdpowiedzUsuńAch te Twoje poduchy, jedna ładniejsza od drugiej :)
OdpowiedzUsuńPiękne poduchy, niesamowite, że malujesz je sama. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTen motyw z rybą cudny :)
OdpowiedzUsuńPięknie, bardzo wakacyjnie, pewnie nie chce się z tego miejsca wychodzić?Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńJest pięknie, klimatycznie! Cudowne kolory!
OdpowiedzUsuń