W lecia dopadła mnie wena twórcza-tworzyłam poszewki na poduszki. Znajdowały sie wszędzie- u dziec,i w salonie ,gabinecie no i w kuchni. Zobaczcie sami. Wiele zostało rozpoczętych i czeka na dokończenie detali, ale narazie muszą poczekać do wiosny :-). W międzyczasie zbieram różne tkaniny i inspiracje aby stworzyć zupełnie nowe cudeńka.
Śliczne podusie, jedna piękniejsza od drugiej.
OdpowiedzUsuńJa ja uwielbiam podusie:) A twoje są prześliczne,nie mogę się napatrzeć..
OdpowiedzUsuńSuper !