Dzisiaj będzie minimum słów.
Wiecie jak to jest "chcesz pozbyć sie pracy -wykonaj ją"-dobre powiedzenie -
idę pogaworzyć z maszyną do szycia. Ostatnio mocno się zaprzyjaźniłyśmy :-)
Wiecie jak to jest "chcesz pozbyć sie pracy -wykonaj ją"-dobre powiedzenie -
idę pogaworzyć z maszyną do szycia. Ostatnio mocno się zaprzyjaźniłyśmy :-)
kolorowo
buro
50% mamy 50% taty powaliło mnie na kolana:)))))
OdpowiedzUsuńświetne podusie :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace, poduchy, woreczki...wszystko fantastyczne...a ja w polu z wiosna i świętami;( podusia dla Horacego rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńsuper poduchy a ostatnia zajebista :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Kasia
Widzę że przyjaźń z maszyną do szycia owocująca w bardzo ładne podusie i woreczki .Podusia dla chrześniaka to super pomysł ! Idę pozbyć się pracy :)
OdpowiedzUsuńojej...oszalałma na punkcie kurczakowych poduch!!!!
OdpowiedzUsuńMąż mnie chyba załatwi jak coś znów zakupię....:D
Ale są boskie i te kolory!!!
Kochana,zdecydowanie ja dla mnie buro!bardzo mi się podoba wszysciutko,kolorowe zwierzatka wprowadzają w wesoły nastrój,ale mi mnie na łopatki rozłożyły transfery black&white;)coś fantastycznego!!!!woreczki również rewelacja.Poducha dla Horacego nieziemska!!masz fantastyczne pomysły,nietuzinkowe.
OdpowiedzUsuńZ ta pracą,to masz racje,najlepsza rada żeby się jej pozbyć,chyba czas zakasać rękawy bo ostatni egzamin w plecy;/
Pozdrawiam pięknie;)
piękności, a ta poducha dla Horacego po prostu powaliła mnie na kolana :D
OdpowiedzUsuńprzypomniała mi kawał o bacy piorącym kota... i konkluzję - pierze się, pierze, ino się nie wyżyma :D
pozdrawiam
Kurcze, same piękności, naprawdę. Chyba przestanę siedzieć przed komputerem i wezmę się za maszynę. Cuda, po prostu!
OdpowiedzUsuńświetne wszystkie:)
OdpowiedzUsuńO matko! te 50% super, poza tym chętnie skradłabym woreczki, bo są takie ładne:)))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ Horacym genialna, a reszta śliczności.
OdpowiedzUsuńprzecudne :)
OdpowiedzUsuńpoduchy super te w kwiatki żółciutkie mnie urzekły...a Horacy na bomba!!!!:)
OdpowiedzUsuńŚwietne te poduchy. Każda jedna. O woreczkach nie wspomnę. Ekstra :)
OdpowiedzUsuńostania zarąbista, pomysłowa
OdpowiedzUsuńale urzekły mnie też woreczki :)
Te woreczki są cudowne:)
OdpowiedzUsuńCudowne prace, jedne podusie w mega wiosennych kolorach, drugie z bardzo modnym transferem - P I Ę K N I E:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z poduchą Horacego :))
OdpowiedzUsuńWszystkie poduchy są świetne i bardzo pomysłowe.
OdpowiedzUsuńBałam sie użyć tego słowa... ale je juz tu ktoś wypowiedział... dlatego podpisuję się,te poduchy i woreczki sa ZAJEBISTE!
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł na poduchę!! Chyba sprawię takie moim dzieciakom:) A woreczki faktycznie zajefajne:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne wszystkie, najbardziej w moim stylu te buraski
OdpowiedzUsuńmiłego weekendu
Wow, wiosna na całego!jestem pod wrażeniem, tak optymistycznie i kolorowo!super
OdpowiedzUsuń~ściskam mocno!
Wszystko prześliczne, najbardziej urzekły mnie woreczki, no i oczywiście poducha dla chrześniaka, cóż za pomysł, rewelka.
OdpowiedzUsuńWOW! WOW! WOW! Nie mogę się zdecydować, co najbardziej mi się podoba:) Chyba jednak ta poduszka dla Horacego!
OdpowiedzUsuńBuziaki
M.
swietne pomysly na poduchy, a ta dla Horacego naprawde swietna!!!
OdpowiedzUsuńsciskam
B.
Rewelacyjne te poduszki, dla Horacego najlepsza! To ubranko na świecę szalenie mi się podoba!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia,
Piękne poduszki!A najbardziej przypadła mi do gustu ta w biało-żółtą kratkę z kurczakiem. Piękne!
OdpowiedzUsuńJezu jakie cudne te kolorowe poduchy!
OdpowiedzUsuńPodzielam Twój zapał do szycia :-) Ja dziś odpaliłam po raz pierwszy moją nówkę maszynę i jestem zachwycona - przepadłam bez reszty :-) Twoje prace cudowne, mi jeszcze daleko do takiej perfekcji. Śliczne te woreczki, zdecydowanie bardziej wolę spokojniejsze kolorki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ale cuda, swita moga nadejsc ! Piekne kolory, super pomysly, rewelacyjne wykonanie ...i pytanie Czy Ty jestes z Bystrej? Do Zywca jest zatem niedaleko :) Pozdrawiom serdecnie
OdpowiedzUsuńNo ale tak hurtowo to nie wolno, bo ja nie wiem, co komentować! ;) Każda poszewka razem i osobno to fantastyczny pomysł - zarówno optymistyczne kurki, jak i vintagowe poszewki, czy woreczki! A już chrześniakowa - hit! Niesamowicie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPiekne te poduchy,worki...,a te swiateczne przeurocze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ale tu pieknie, woreczki, podusie wszystko rewelacja, sa to moje pierwsze odwiedziny, al epozwol , ze rozgoszcze sie i bede czesciej tu zagladac, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńWszystkie poduchy fajne i worki też. Ale Horacy w procentach najlepszy:)
OdpowiedzUsuńInspiracyjnie:)
OdpowiedzUsuńAż chce się żyć
OdpowiedzUsuńO kurcze-na chwile człowieka tu nie było a tutaj tyle ciepłych słów-rany ale się cieszę dziękuję Wam kochane dziewczyny :-))
OdpowiedzUsuńJelonków i zajęcy nigdy dosyć! :)
OdpowiedzUsuńHoracy jest bezkonkurencyjny!!!! szara kolekcja też bliska mojemu sercu!
OdpowiedzUsuńJakie wszystko sliczne! A poducha dla Horacego NAJ!!!
OdpowiedzUsuńte pierwsze poduchy z kurami i woreczki z grafiką - zjawiskowe !!! No nie mogę oczu oderwać, bomba !!!
OdpowiedzUsuńbuziaki :**
Lucy, napiszę Ci tylko tyle: JESTEŚ NIESAMOWITA!
OdpowiedzUsuńJejku, co tu się dzieje!!! Jakie zatrzęsienie podusiowe! A Horacy jest bezkonkurencyjny! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoja droga, rewelacyjne poduchy i woreczki, a prezent dla Horacego mnie powalił hahahahaha
OdpowiedzUsuńPoduszka dla Horacego mnie rozbawiła, móje dzieci powinny być taki opatrzone jakbym juz jakie miała :P
OdpowiedzUsuńWspaniałe podusie - i te kolorowe i te bure :) Woreczki też są śliczne :) Ale najbardziej zauroczyła mnie poduszka Horacego i 50% Mamy i 50% Taty ;)
OdpowiedzUsuńOj, dobrze Ci robi ta przyjaźń z maszyną:)Śliczne motywy na poduchy, ale poduszką dla Horacego przebiłaś wszystko:)Gratuluję pomysłu:)
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym taką przyjaciółkę. Ja jakoś ze swoją maszyna nie mogę się dogadać. Cuda tworzysz , co tu dużo mówić. Piękne!
OdpowiedzUsuńPiękne poduszki a ta dla Horacego najlepsza....super pomysł.
OdpowiedzUsuńPiękne poduszki a ta dla Horacego najlepsza....super pomysł.
OdpowiedzUsuńUtknęłam! Nie wiem, którą bardziej się zachwycać... Bogaty ten Twój świat wyobraźni, niech się dzieje ;-) Super!
OdpowiedzUsuńRewelacyjne poduszki, ostatnia powaliła mnie na kolana jest super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Bure nie są bure tylko szare,czyli piękne.Tak w podusiowym temacie bogato,że trudno wybrać faworyta.Mnie tam się wszystko podoba!Kolorowe,bo optymistyczne,woreczki-bo uwielbiam,świeca też ma cudne mieszkanko,dla Horacego-bo niezwykle pomysłowe!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne podusie z kurczakami i te wiosenne kolorki...
OdpowiedzUsuńJak mi się już marzy wiosna :)
Pozdrawiam sąsiadkę ;)
Siaaska
www.siaaska.zieloneblogi.pl
Świetne i takie wesołe:)!
OdpowiedzUsuńLucy dziewczyno co Ty za cuda wyczyniasz na tej maszynie, padam na kolana. Buraski strasznie mi się podobają, wybierasz zawsze piękne grafiki. A podusia dla Horacego - no cud miód a napis, że jego skład to 50% mama a 50% tata mnie zachwycił.
OdpowiedzUsuńPoduchy są po prostu REWELACYJNE. Wszystkie bez wyjątku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.B.