Dzień doberek- nie wiem jak u Was ale wczoraj zobaczyłam pierwszy raz od 10 dni kawałek słońca. Ilez można patrzeć na deszcz i zachmurzone niebo. Chlodny i mokry maj w tym roku mamy. Alez nie pisze do Was po to żeby się uskarżać na pogodę, na którą nie mam najmniejszego wpływu :)
Dzisiaj chce Wam pokazać mala przemianę rattanowego fotela.
Zakupilam go w kwietniu na portalu aukcyjnym za nieduży grosz.Pierwotny kolor fotela nie pasował mi do niczego. Pod pędzel na początek poszedł podnóżek , o czym wspominałam w poprzednim poście.
Dzisiaj pokaże zdjęcia przeobrażenia samego fotela.
A teraz troszkę wakacyjno-marynistycznego klimatu-uszyłam zazdrostki do okna
w apartamencie w największym mieście portowym Europy.To dla mnie prawdziwy zaszczyt :)
trzymajcie sie cieplutko
Lucy
piękny fotel:-)) no i zazdrostki perfekcyjnie wykonane:-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudowna metamorfoza fotela:-)
OdpowiedzUsuńależ piękny ten fotel :-)
OdpowiedzUsuńTwój taras zachwyca mnie za każdym razem :)
OdpowiedzUsuńFotel świetny !!! U mnie czekają na podobną przemianę 2 szt z czego każdy ma inny kolor wikliny i nie bardzo wiem jak się za nie zabrać. Obawiam się czy odcień bieli ostatecznie będzie taki sam na obu fotelach...
Możesz zdradzić jaką farbą malowałaś swój fotel ?
Kasiu fotel był malowany pistoletem farba Tikurilla.Farba jest na tyle kryjąca ze nie powinnaś miec różnicy w odcieniu :)
UsuńCudny jest! W bieli mu bardzo do twarzy:-)
OdpowiedzUsuńFotel nabrał lekkości wygląda swietnie
OdpowiedzUsuńFotel nabrał lekkości wygląda swietnie
OdpowiedzUsuńFotel piękny, niezwykle udana metamorfoza :)
OdpowiedzUsuńTaras jak zawsze zachwyca :)
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
dzieki za mile słowa :)
UsuńMarzę o takim fotelu !!! A czym go malowałaś ? i potraktowałaś paierem ściernym ?, W bieli wygląda cudnie !!!, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAlu -tak najpierw byl potraktowany papierem ściernym , ale tylko podłokietniki i nóżki, reszta została nie naruszona :).
UsuńMalowany był tikkurilką białą. Farba jest gęsta i dobrze kryje :)
O, oooo. Jest cudny :)
OdpowiedzUsuńO poczułam atmosferę południa Francji patrząc na Twój taras, cudnie! A fotel przepiękny i przed i po!
OdpowiedzUsuńZachwyty poprzedniczek są jak najbardziej na miejscu!
OdpowiedzUsuńZazdrość mnie zżera patrząc na białe rattanowe cudo :), pozdrawiam - Bożena z Bujakowa.
Wygodny fotel, książka i drinki z palemką ;) czego chcieć więcej. Chyba słonecznej pogody.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
cudny
OdpowiedzUsuńGenialna przemiana!
OdpowiedzUsuńFotel ekstra, zresztą jak i poduszki, które uwielbiam. Lucynko kochana! taka mała prośbeczka :) w poście - włoskie wakacje z 7 maja 2015, na wieszaku wisi taka ładna kula sznurka. To jest chyba ogranicznik? Można wiedzieć gdzie ją kupiłaś? Jest super i byłaby idealna do pokoju synka urządzonego w stylu marine z cudownymi poduszkami oczywiście od ciebie :)
OdpowiedzUsuńKasia K.
Kasiu kula bosmańska została zakupiona 3 lata temu w TKMaxxie, jako ozdoba świąteczna na choinkę :). Jest lekka i nie nadaje sie jako ogranicznik do drzwi :)
UsuńPrzepięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszedł ...pięknie!
OdpowiedzUsuńAle masz piekny ten fotel.....w takim fotelu to mogłabym przesiedziec cały dzień i czytac książkę :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny fotel :) idealny żeby usiąść na tarasie z książką w ręku. Ja ostatnio moim synom kupiłem profesjonalne fotele dla graczy i one również są bardzo wygodne. Idealnie podtrzymują całe ciało.
OdpowiedzUsuń