Jakoś nie umiem się uwolnić od tego koloru. On wszędzie za mną chodzi -gdzie pójdę to przytargam do domu coś w tym kolorze. Nawet w garderobie pojawiło się kilka ciuszków letnich w pastelowym lub pudrowym odcieniu różu. Kiedy mi to przejdzie?
Ale nie poprzestanę -będę szukać dalej.
Plątały się w garderobie u mnie 2 pokrowce na poduchy z sofy-leżały sobie bezużytecznie i czekały na TEN dzień.
Miałam także resztkę materiału w haftowane kwiaty...