Boże Narodzenie 2016 :)



Witajcie kochani- w listopadowym poście prognozowałam jaka kolorystyka zagości w naszym domu w tegoroczne Boże Narodzenie. 

Kolory trochę nietypowe dla świąt, bo brak charakterystycznej czerwieni. Do tej pory każde święta miały czerwony rumieniec w postaci poduszek, bieżnika, bombek choinkowych czy innych detali. W tym roku czerwony akcent jest tylko w formie czerwonych gwiazd betlejemskich :)
Wystrój starałam sie utrzymać w tonacji biało-czarno-złotej.
Bałam sie bardzo, ze będzie mało odświętnie i lekko mdło :). Chyba niepotrzebnie :)
Dwa kontrastujące kolory jak biel i czerń uwielbiają towarzystwo ciepłego złota.
Oceńcie sami





obrazki na ścianach z motywami świątecznymi wykonałam własnoręcznie:)






do kuchni uszyłam zasłonki w biało- czarne paski ze świątecznymi napisami




w holu natomiast złoto zostało zastąpione srebrem


Wszystkich odwiedzających gorąco pozdrawiam i życzę wesołej reszty świąt :)



Lucy

Poszewki świateczne -kolekcja 2016 :)

Witajcie kochani

Jak wrócę pamięcią cały rok wstecz, to przypominam sobie, ze miałam kiepska końcówkę ubiegłego  roku.
Dopadła mnie niemoc twórcza, spadek formy fizycznej i psychicznej. 
W tym roku jest wręcz przeciwnie- przygotowałam bardzo dużo nowych wzorów świątecznych poszewek.
Mam nadzieje, ze znajda swoich nabywców, bo sa przygotowane z myślą o rożnym kliencie. 
Jest troszeczkę nowoczesnych wzorów i troszeczkę tradycyjnych.
Generalnie te święta powinny kipieć złotem i srebrem :)
Zapraszam Was wszystkich do obejrzenia i wyrażenia swojej opinii :)

Wiele z Was ma swoje wnętrza ubrane w kolor black & white z dodatkiem ciepłego złota lub zimnego srebra. Dla wielbicieli tych kolorów wybór w poszewkach będzie największy. Sama w tym roku lekko sie wyłamie z tradycyjnej  czerwieni. Jestem bardzo ciekawa z mi z tego wyjdzie :)


 Aby ukazać urodę czarnego koloru-trzeba zagrać kontrastem :)
Ale nie gadajmy -zapraszam do oglądania :)




















na koniec mój cukiereczek-czerwony garbus z choinką na dachu-zawsze miałam 
słabość do tego widoczku :)


Kto dobrnął do końca -gratuluję cierpliwości.
Kochani czekam na Wasze opinie, bo sa dla mnie bardzo ważne :)

do nastepnego razu

Lucy 

wszystkich zainteresowanych zapraszam na mojego pinteresta- tam sa zgromadzone wszystkie moje prace

https://pl.pinterest.com/l3740/moje-prace-poszewki-na-poduszki/ 

Makeover sypialni :)

Po długiej nieobecności na blogu wpadam z podzielić się naszą nowością.
Któregoś pięknego poranka po przebudzeniu się zdecydowałam ze sypialnia musi przejść przeobrażenie, bo jest jedynym pomieszczeniem w domu gdzie moja wnętrzarska działalności nie była zbyt często obecna :)
Zaczął się dylemat na jaki kolor pomalować ściany, co zrobić żeby poczuć powiew świeżości.
Długo się nie zastanawiałam-postanowiłam ze będzie w kolorze niebieskim i będzie z stylu Hampton.
Dotychczas była w stylu prowansalsko- skandynawskim, czyli romantycznym :)
Czekało mnie spore wyzwanie, zwłaszcza ze chciałam aby się to odbyło przy minimalnym nakładzie środków finansowych :).
Jak dobrze ze mój mąż nie da się długo przekonywać do zaplanowanych przeze mnie zmian.
No to ruszamy po kolei :)
Prace zaczęły sie od pomalowania dwóch ścian naprzeciwległych na kolor niebieski (dekoral/ błękitny denim).
 



Gdy małż był zajęty wałkiem i pędzlem ja uszyłam pościel w biało niebieskie paseczki i na środku wymalowałam swoje logo. Do kompletu uszyłam poszewki na i kilka poduszek w niebieskim i pisakowym kolorze. Motywem przewodnim jest marokańska koniczyna w rożnym kształcie.
Abażury lampek nocnych ozdobiłam niebieskimi tasiemkami



 Zaplanowałam lampę na sufit w kształcie walca i tez chciałam ją ozdobić granatowymi tasiemkami. Stalo sie jednak inaczej. 

Kolega który jest właścicielem złomowiska pokazał mi zdjęcie latarenki jaką przytargał mu do sprzedania pewien człowiek. 
Ojojoj to byl obraz nędzy ale widziałam w niej potencjał. Mąż zawiózł ją do piaskowania
 i pomalowania na biało, potem trafiła do szklarza żeby dorobił szybki. 
Przeszła bardzo udany lifting i postanowiłam jej dać zaszczytne miejsce w naszej sypialni :)


Toaletkę HEMNES z IKEA większość z Was zna, jest bardzo popularna w świecie wnętrzarskim :).
Ja mojej zafundowałam wkładkę pod szybę, żeby nadać jej charakteru :)



 Zegar w kształcie marokańskiej koniczyny kupiłam w sklepie-wszystko za 4 zł.
 Był troszkę droższy, ale i tak śmiesznie tani :)

 W tak zwanym międzyczasie zamówiłam u szklarza fronty szuflad z fazowanego lustra. 

Dotychczasowe uchwyty wymieniłam na kryształowe gałki zakupione na OLX.

Łózka nie wymieniałam bo jest bardzo wygodne i jak widzicie zagłówka tapicerowanego tez nie mamy. 

Jakoś trudno mnie do niego przekonać, gdy patrze ile kurzu dziennie osadza się na drewnianym wezgłowiu. Mam chyba za duża wyobraźnię :)

 Na deserek zostawiliśmy sobie malowanie wzorku marokańskiej koniczyny zawartej 
w ramach ze sztukaterii. 
Powstały takie niby 4 obrazy na ścianach bocznych pomieszczenia.
Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszych prac. Uwielbiam duży efekt za małe pieniądze :)


A poniżej wspomnień czar: 2009/2013/2014 rok. Ło mato :)))
Czasy się zmieniają, ludzie się zmieniają i moda się zmienia :)





Mam nadzieje ze Was za bardzo nie zanudziłam.
Trzymajcie sie cieplutko :)

Lucy

wariacje na temat marokanskiej koniczyny :)

Witajcie kochani

Motyw marokańskiej koniczyny na poszewkach maluje już 3 rok. Początkowo, gdy wszystkie prace od razu znajdowały swoje nowe domy,
 ja jakoś nie chciałam wprowadzać tego motywu u siebie :). Mówiąc szczerze unikałam go do minimum. Aż w końcu uległam :). 
Zaczął pojawiać się w moim otoczeniu coraz częściej w rożnej formie.

Wzorek jest prosty i zwykle bazuje na 2 kolorach- tła i wzorku-dlatego jest idealnym uzupełnieniem prostych wnętrz skandynawskich 
oraz bardzo ostatnio popularnego stylu New York.
Podstawowy wzorek uległ już tak wielu modyfikacjom, ze każdemu przypadnie coś do gustu.


Świat jest taki piękny, przyroda maluje nam piękne obrazy. Szukając inspiracji w tworzeniu sięgamy często do natury, to oczywiste :)
 

Koniczynka występuje w wielu wariantach od smukłej do pękatej, od wielkiej do bardzo drobnej, czasami rożni się niewielkim szczególikiem,  
a tworzy w efekcie zupełnie inny obraz.
Uwielbiam bawić się tym wzorkiem naciągając go i zmieniając w różnoraki sposób.




Poza poszewkami które szyłam juz chyba w całej gamie kolorystycznej przemyciłam ten motyw w rożnych dekoracjach. Po prostu bawię się :)
Po oszlifowaniu i pomalowaniu drewnianego pudełka po herbacie wykonałam szkatułkę 
na biżuterię. Wieko ozdobiłam motywem koniczyny wyciętej z lustrzanej plexi  



Kolejnym przedmiotem jaki wpadł w moje ręce był szklany wazonik na kwiaty. 
Okleiłam go grafiką wyciętą na ploterze :)



Lustrzana plexi świetnie tez sprawdza sie jako podkładki pod szklanki lub pod świece. 
Stół nabiera wtedy blichtru




Lubie tutaj wpadać chociażby na krotki czas aby podzielić się z Wami moimi pomysłami.
Robie to rzadko, widze ze nawet rzadziej niz raz w miesiącu. Musze sie zmobilizować 
by odwiedziny były częściej :).
Trzymajcie się cieplutko. Postaram się niedługo zaglądnąć :)

Lucy
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...