Świeta w szkocka kratkę


Na wstępie chciałabym podziękować wszystkim osobom które wzięły udział
w moim Candy. Zainteresowanie przeszło moje oczekiwanie. Chce podziękować za wpisy Wszystkim i każdej z osobna. Bardzo bardzo się ciesze, ze tyle osób odwiedziło moje skromne wirtualne progi :-).Żałuję,ze nie mam tyle poduszek
i słoiczków bo najchętniej obdarowałabym Was wszystkie:-)




Święta nadchodzą coraz szybciej -czas się zabierać do robót dekoratorskich. Przeglądając Wasze blogi można śmiało stwierdzić, ze króluje czerwień-wcale mnie to nie dziwi, to idealna barwa kojarząca się z tym czasem. Zastanawiałam się jaki kolor w tym roku będzie u mnie wiodącym-w ubiegłym była biel z akcentami czerwieni. Jednej nocy mnie olśniło, aby dekoracje w tym roku zrobić w motywach szkockiej kratki.
Czerwono-zielona kratka kojarzy się przede wszystkim ze stylem rustykalnym - ciepłym, przytulnym, pełnym prostoty. Od bombek i ozdób choinkowych poprzez świece, kalendarze adwentowe, skarpety na prezenty, kokardy aż po papier do pakowania prezentów - szkockie motywy można znaleźć praktycznie wszędzie.
W związku z tym w ruch poszły spódnice, koszule, piżamy -wszelkie fatałaszki, gdzie można znaleźć ten motyw. Kratka opanowała moje życie "na maxa".
Obejrzyjcie to, co do tej pory zdążyłam przygotować-skomentujcie czy Wam się podoba :-)









Dla koleżanki z pracy uszyłam świąteczne woreczki na "przydaśki". Oczywiście musiałam zastosować motyw krateczki.

W ostatnią sobotę zakupiliśmy już choinkę-puki co, jest spory wybór w drzewkach.
Po co zostawiać wszystko na ostatnią chwile. Mam taką jaką chciałam
- ale o tym już przy następnej okazji :-)

milego dnia i tygodnia życzę

Mikołajkowe Candy w Nie ma jak w domu


Obiecałam sobie, wiec muszę dotrzymać słowa. Liczba osób obserwujących mojego bloga przekroczyła magiczna setkę. To dla mnie bardzo dużo-cieszę się, ze moje wpisy zainteresowały taka ilość osób.
Stalo sie-ogłaszam pierwsze w swojej karierze blogowej CANDY. Prezentem będzie oryginalny norweski zabytkowy słoik z firmy Norgesglass + poszewka.


Myślę ze sporo z Was zna te słoiki z aranżacji na blogach skandynawskich. Ja mam to szczęście ze posiadam 5 takich słoików i chętnie jeden oddam w dobre ręce.



Teraz mały rys historyczny na temat norweskich słoików.
Szkło zrewolucjonizowało sposób przechowywania żywności w Norwegii w 1908 r i nadal ma niesamowita wszechstronność. Słoiki posiadają szklana logowana pokrywę , gumowa uszczelkę i aluminiowy pierścień. Występują w 6 rozmiarach, ostatni słoik został wyprodukowany w 1978 r , wyprodukowano w sumie 75 mln egzemplarzy.



Zabawne jest to ze mimo ponad 100 letniej historii wciąż maja wiele możliwości w nowoczesnym domu. Słoiki mogą być wykorzystywane do przechowywania oraz w celach ozdobnych. Poniżej pokaże kilka pomysłów na ich przeznaczenie :-)
Słoiki obecnie można zakupić jedynie na targach staroci, są bardzo pożądane przez nowoczesne gospodynie.













Poza słoikiem Norge zwycięzcy podaruje własnoręcznie wykonana poszewkę
na poduszkę z głową jelenia :-)

Wtajemniczeni wiedzą co robić a ci którzy nie wiedzą, niech uważnie czytają: Proszę, pozostawcie komentarz pod tym postem co będzie dla mnie znakiem, że chcecie wziąć udział w losowaniu a następnie wklejcie na swoim blogu miniaturkę pierwszego zdjęcia. Dodaj mojego bloga do obserwowanych i gotowe.
Jeśli ktoś nie ma bloga niech zostawi swoje namiary w postaci adresu e-mail.
Losowanie odbędzie się w Mikołajki (6 grudnia)



Pozdrawiam gorąco i zachęcam do Candy

kratka Burberry i rozwiązanie konkursu


Symbolem rozpoznawczym Burberry jest słynna kratka opatentowana w 1924 r. Klasyczna kratka jest czarno-biało-czerwona, a na żółtobeżowym tle można dostrzec herbowego rycerza rodu Burberry. Kratka, którą nazwano Nova, została nieznacznie zmieniona. Zniknął rycerz, tło jest beżowe bez żółtego odcienia, a czerwone paski zrobiły się ciemno różowe.
Kratka ma bardzo długa i niezwykle ciekawa historię. Jest symbolem szyku
i elegancji, jest rozpoznawalna prawie na całym świecie.


W jej ciuchach tej marki chodzą Brad Pitt, Orlando Bloom, David Beckham - ten ma ponoć nawet piżamy w kratkę - i jego żona Victoria. Oraz Uma Thurman, Gwyneth Paltrow .

W sklepach pojawiły się kolekcje dla dzieci - ich oddaną wielbicielką jest między innymi Madonna, która z dumą podkreśla, że jej córeczka Lourdes zawsze nosi na spacerze płaszczyk Burberry.

U nas w domu zagościło kilka dodatków właśnie w ten deseń. A skąd? -już opowiadam...

Jeszcze ubiegłej zimy mój mąż chodził w płaszczyku tej firmy, który miał podszewkę letnia z bawełny oraz gruba zimowa wełnianą podpinkę. Bardzo go lubił za wygodę i szyk. Ale wiadomo co się dzieje z ciuchami które się lubi i ciężko się z nimi rozstać. Płaszczyk przetarł s w najbardziej newralgicznych miejscach, jak rękawy i brzeg kieszeni. Nie było dla niego ratunku :-). Ja jednak postanowiłam go przed wyrzuceniem ogołocić z wszystkich możliwych detali- odprułam wszystkie logowane guziki, zachowałam całą podszewkę i podpinkę. Wiedziałam, ze kiedyś je do czegoś wykorzystam :-)

Efekty widać na zdjęciach -uszyłam poszewki na poduszkę a z resztek obowiązkowo
wyszło kilka serduszek


W mojej garderobie posiadam buty i szaliczek, przy czym buty sa oryginalne
a szaliczek tylko oryginał udaje, ale całość jest bardzo szykowna :-)


Poniżej rozwiązanie konkursu z poprzedniego posta.
Załączone zdjęcie prezentuje odpowiedź na zadane pytanie

Tak mi się spodobała, ze w ciągu ostatniego weekendu udzierałam jej siostrzyczkę. Teraz mam dwie ciepłe, puszyste, eleganckie, zimowe poduchy :-).
Drogą losowania zwyciężyła BellArt (skontaktuje się z Toba poprzez maila)

życzę bardzo udanego tygodnia :-)

futerkowo, zagadkowo, candy czy nie candy


Chłodne dni są coraz bliżej, codziennie rano mamy namiastkę tego co czeka nas za kilka tygodni.
Od kilku sezonów bardzo modne są futrzane kamizelki-wiemy coś o tym kobietki, prawda? Must to have w każdej garderobie :-)
Dbamy o siebie żeby nam było ciepło i przy okazji wyglądać cool, niech nasze dodatki także poczują się trendy. Ja z resztek futerek znalezionych w domu poszyłam futrzane "kamizelki" dla świec, które lada dzień będą ogrzewały mój dom swoim blaskiem. Niby nic a nabrały takiego fajnego looku. W takich ciepłych kamizelach zima im nie straszna :-).


ADHD moich rąk dokucza mi teraz coraz bardziej-cały czas chcą działać, nie lubią bezruchu. Znalazłam kilka kłębków wełny i zaczęłam po długiej przerwie znowu robić na drutach.

Tym razem postanowiłam zrobić...no właśnie i to jest przedmiotem dzisiejszej zgadywanki.
Myślę, że zabawa nie zasługuje na miano candy ale wszystkich odwiedzających do niej zapraszam.
Pytanie brzmi-co Lucy tworzy na drutach z tej kremowej wełny?
Swoje propozycje wpisujcie w komentarzach do dnia 13listopada.


Nagrodą za prawidłową odpowiedź będą te dwa rogate serduszka. Zapraszam serdecznie wszystkich do zabawy. 14 listopada wylosuję zwycięzcę spośród prawidłowych odpowiedzi
i ogłoszę wyniki .


czekam na Wasze typowania -dajcie się ponieść wyobraźni :-)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...