marine w wydaniu glamour?

         Witajcie kochani :)
 
Lato trwa, jest cudnie, może czasami trochę za ciepło, ale narzekać nie możemy :).
Ciesze się, ze moje zestawienia kolorystyczne z ostatniego posta Wam sie podobały.
Dzisiaj na odmianę będzie troszkę bardziej "smutnawo" . Ta kolekcja jest dla tych którym styl marine w jego typowej kolorystyce jest nie do końca do zaakceptowania. Sporo spośród nas ma domy urządzone w tonacji black & white. Niechętnie wpuszczają do wnętrz inne kolory. Ale temat nie jest przekreślony :).  Moja kolekcja poszewek jest uniwersalna -zaspokaja gusty czytelników preferujących kolorystykę stonowaną  a zarazem pojawiają sie motywy wakacyjne. Ale zobaczcie w jakim wydaniu- jak dla mnie bardzo eleganckim, nazwalam go "marine glamour" :)). Wiem, ze będzie miał swoich zwolenników.





 dodałam kilka poszewek z cekinami, przypominających łudząco rybie łuski i zrobiło się jeszcze bardzie exclusive :)

 a teraz mala ciekawostka dla użytkowników solarnych lamp Ikea :)

po kilku dniach użytkowania w/w lamp załamałam się, ze będę musiała największą o średnicy 50cm reklamować. Bidula, w słońcu abażur pokrzywił się jak paragraf. Ku mem zdziwieniu ten sam abażur wieczorem zamienia sie w piękna regularną kulę :). Dowiodłam, ze te abażury żyją własnym rytmem. Czy macie tez takie obserwacje? zastanówcie sie zanim polecicie z reklamacją do sklepu :-))). To chyba normalne zjawisko :))


trzymajcie sie -do zobaczenia niebawem :))

Lucy

Natura ma wiele barw :))

Lato to kapitalna pora roku. Moje oczy wciąż nasycają się kolorami znajdującymi sie w bliższej i dalszej perspektywie. Codziennie napotykam na nowe odcienie kwitnących  kwiatów i owoców.W ogrodach jest feeria barw, sa takie śliczne ze mogłabym się godzinami nimi upajać. Jak byłam dzieckiem traktowałam to jako normalne zjawisko, teraz jak jestem właścicielką kilku arów na których rosną moje osobiste kwiatki doceniam każdą roślinkę :).
Barwy natury w otoczeniu widzimy według własnego wzorca-zobaczcie jak ja je spostrzegam :)









Natura ma wiele barw...nawet w najciemniejszych jest jej do twarzy. /Senna K./


wszystkie poszewki występujące na zdjęciach w tym poście sa uszyte przeze mnie .

Bardzo bardzo chciałam podziękować za komentarze pod poprzednim postem. 
Niektóre były niesamowite :-)

pozdrawiam wszystkich wakacyjnie
Lucy

Nasza oaza wypoczynku ukończona :-)

Witajcie kochani :-)
Pierestrojka tarasu szczęśliwie dobiegła końca :). U ubiegłym roku cieszyliśmy sie jak dzieci, gdy sami z mężem zbudowaliśmy nasz taras -pisałam o tym miedzy innymi tutaj.
W tym roku mamy znowu powód do radości, bo go zadaszyliśmy :-). Co prawda nie własnoręcznie, ale z naszym pomysłem w roli głównej
Nie będę sie rozpisywać, pokaże Wam zdjęcia naszego szczęścia. Gdyby nasuwały sie jakieś pytania, to na wszystkie odpowiem :-)

 

Pod daszkiem powiesiłam gruba zasłonę, która zasłania nas przed luksami
 płynącymi z nieba :-)





 
słoneczko powoli zachodzi, zapalają sie lampiony solarne oraz włączamy światła. Jest cicho przytulnie i nastrojowo :-). W ostatni weekend pogoda sprzyjała długim spotkaniom ze znajomymi.Wcale sie nie chciało wchodzić do domu. Było cieplutko i wakacyjnie :-)



Ostatnio z mężem doszliśmy do wniosku, ze zadaszenie powiększymy o kolejne kilka metrów kwadratowych. Wygląda na to ze pierestrojka nie będzie miała końca :)

pozdrawiam wakacyjnie

Lucy

oflagowani :)

Grafika flagi Wielkiej Brytanii jest bardzo powszechnie stosowana w wielu dodatkach.
 Będąc ostatnio w SH znalazłam męska koszulę nie byle jakiej firmy z symbolem Union Jack. Od razu moja wyobraźnia dała znać o sobie, ze coś fajnego z niej powstanie. W takich wypadkach to moje ręce aż się palą do tego, żeby jak najszybciej coś pożytecznego stworzyć.

 
W ciągu kilkudziesięciu  minut powstała prostokątna poszewka w stylu szwedzkiej firmy Artwood

Z jedną subtelną różnicą, ze moja kosztowała 6,80 zł. Kocham takie okazje :-)



 Na sofie leży poduszka  przedstawiająca flagę Australii, która została uszyta z lnianej ścierki, także znalezionej w SH. 
Niestety nastąpiło to tak dawno temu, ze nie mam zdjęć 
z cyklu " przed".

 
Oceńcie sami czy moim poszewkom czegoś brakuje w porównaniu 
z oryginałami ze sklepu ? :)


Na stoliku chwilowo zaległa amerykańska serwetka z okazji dzisiejszego meczu w Brazylii :)). Dopełnieniem oflagowanego tarasu jest moje pareo, które robi za zasłonkę chroniąca przed słoneczkiem.
Moje dziecko wchodząc na taras powiedzialo-
" mamo spodziewasz sie wizyty Królowej Matki?" :))


Właśnie tak dzisiaj wyglądał nasz taras-klimat międzykontynentalny :))-w końcu mamy wakacje :))

pozdrawiam wszystkich bardzo cieplutko


Lucy
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...