lubie to przedświąteczne szalenstwo:)

Wiele ludzi narzeka, ze za wcześnie, ze do świąt jeszcze miesiąc, ze nie ma jeszcze nastroju itd. Ja jednak lubię sie nakręcać tą sytuacją, lubię ten ruch w sklepach jak ludzie biegają i wybierają cos specjalnego na tę okazję, jak szukają prezentów.  Właśnie może ten ruch pozwala przetrwać ten trudny czas w przyrodzie-brak światła, krótkie dni. 
Ten czas przedświąteczny wyzwala u nas niesamowite pokłady energii i kreatywności. 
Rodzą się w nas nadprzyrodzone siły, nowe pomysły :).
Ja od maszyny do szycia odchodzę tylko na czas posiłków i snu. Szyje i szyje i jak mi
 się wydaje ze już jestem na bieżąco, to wpada kolejne zlecenie. 

Wiele wzorów powtarza sie z ubiegłego roku w nowych zestawieniach kolorystycznych

 pięcioramienna gwiazdka to symbol bardzo uniwersalny-możne służyć w zimie
 i w stylizacjach marynistycznych latem




 Jegomość w czerwonym płaszczu powoli się zbliża.Renifery gotowe do dalej podroży-udrażniajcie kominy, bo lada chwila przybędzie :)

A Mikołaj przybędzie z dala, bo z Bieguna Północnego. 
Tam przynajmniej maja prawdziwa zimę :)
Bardzo lubie poszewki ktore powstały w ubiegłym roku -uszyte z miękkiego flauszu.

 
Z tą samą pieczątką uszyłam pled z tkaniny dresowej. Można sie nim otulić w chłodniejsze popołudnia siedząc przed telewizorem.

 Gibka kuzynka renifera tez wpasowała się w klimat parzystokopytnych :)

Dla koneserów aparatów fotograficznych z poprzedniej epoki tez mam propozycję :)

Zasypałam Was dzisiaj mnogością zdjęć, mam nadzieje ze nie przesadziłam
Wszystkim czytaczom i podczytywaczom życzę udanego tygodnia i wspaniałych ostatków

Lucy

Żeby nie zostać w tyle :)

Powolutku zaczynam myśleć juz o tegorocznych świętach. Już w głowie mam zarys jak chcialabym aby wyglądał w tym roku dom w ten odświętny czas. Na pewno nie obejdzie sie bez czerwonego koloru, jak w większości domów :)

Mam bardzo mało czasu dla siebie, bo sporo szyje dla całego świata, ale jak już takowy znajdę, to wykorzystuję go twórczo. 
Pokaże Wam kilka zajawek.

Przede wszystkim Ferdek doczekał się swojej drugiej połówki. Przez cały rok czuł się samotny, musiałam mu zorganizować towarzystwo. Przy jego boku zasiadła Mariolka. Ferdek dostał nowy sweterek w norweskie wzorki, a Mariolce na szyi  powiesiłam rękawiczki. Zima może nadejść, duet przygotowany na mrozy :). Takie wspaniałości szyje moja koleżanka. Kilka razy juz wspominałam o jej talencie i dokładności w tym co produkuje. Jakoś mam za małą silę przebicia, aby ją namówić do załażenia swojego bloga.Szkoda bo ma spory dorobek i ma sie czym chwalić  :)


Poszewka kraciasta leząca na drugim planie to zupełne dzieło przypadku. Przy jakiejś wizycie w Sh rzuciła mi się w oczy spódniczka uszyta z doskonałej jakości wełny. Takimi przedmiotami nigdy nie pogardzę. Ta tkanina i kolorystyka od razu wskazywała na to, ze powstanie z niej poszewka na zimowy czas :)

Kolejną nowością w domu jest biała ławeczka w bardzo prostej surowej formie.

zrobił ją dla mnie zaprzyjaźniony stolarz, który wykonał dla nas zadaszenie tarasu.
Powiem Wam ze nie mógł pojąć ze z dwóch pieńków i grubej dechy mam zamiar zrobić ławeczkę do wnętrza. Czasami najprostsze realizacje zaskakują mistrzów :)

Jak tylko stanęła, zaczęło sie jej aranżowanie na wiele sposobów. 
Na pewno zasiądzie na niej zakochana para :)




Nie byłabym sobą, gdybym nie pokazała Wam kolejnej nowej poszewki. W ubieglym roku szyłam zaprzęg świętego Mikołaja, więc ten rok nie może być uboższy. 
Dzieciaki uwielbiają Mikołaja i jego renifery :)


Do zobaczenia niebawem, Wrócę niedługo, może pojawia się kolejne nowe pomysły :)

Lucy

włochate ozdóbki :)

Tak jak wcześniej obiecywałam, zawitałam drugi raz w tym tygodniu :). Tym razem przynoszę ze sobą trochę nowości :). Kilka dni temu wpadłam do TK maxxu na rekonesans. I nie żałuje- z pośród tysiąca cudnych ozdób świątecznych wyłowiłam te, które sa moim typie. Moim łupem padły zawieszki z futerka-gwiazdki i serduszka. Dodatkowo wrażenie na mnie zrobiły drewniane ptaszyny, z brzuszkiem w krateczkę i skrzydełkami z futerka. Obłęd :)))
Mysle ze będą fajna ozdoba zimowych stylizacji :)
,






Powolutku pracuje juz nad świąteczną kolekcja poszewek. Oceńcie  czy to sie może podobać:)
Do stylizacji postanowiłam użyć tkaniny typu jodełka-to tkanina kojarząca sie z ciepłem i przytulnością. Każda opatrzona świąteczną pieczęcią :).

Miałam resztkę tkaniny dresowej na której postanowiłam zrobić jakąś grafikę świąteczną.
 Że nie miałam go za dużo-plecy poszewek sa w paseczki biało-szare :)


do następnego razu-trzymajcie się kochani. Kiedyś trzeba się wyspać :)

Lucy

Jesień na naszym tarasie :)

Nie da sie ukryć ze tegoroczna jesień rozpieszcza nas pogodą, szczególnie ostatni weekend był cudny.  Nie można w takie dni przejść obojętnie obok aparatu fotograficznego
 i obiektów godnych sfotografowania.


 Korzystamy z każdego słonecznego dnia z każdego promyka słońca. Ładujmy akumulatory energetyczne.Niedługo szybko będzie zapadał zmrok, który będzie zachęcał do siedzenia w domu :)


Kwitnące pelargonie pięknie harmonizują z dekoracjami jesiennymi.
Jeszcze kilka tygodni temu gościły dekoracje bardzo letnie. Firanki i  dywaniki  poprane, czekają na kolejny sezon.Teraz przyszedł czas na futrzane poduchy i pledy, aby okryć sie popołudniami i siedzieć jak najdłużej i cieszyć sie atmosferą.
Ot taka romantyczna dusza ze mnie :)

Zatrzymałam sie na chwilkę, ale nie mam za dużo czasu, pędzę przygotowywać kolekcje poszewek świątecznych. Tak, właśnie zaczyna się ten najbardziej pracowity okres w całym roku :) Odezwę sie za kilka dni pokazać nowości nabyte w TKMaxx- tam już święta w pełnej krasie :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...