Kontrast na jesienne dni :-)

Witajcie dziewczyny

Ciesze się ze przypadły Wam do gustu prezentowane w ostatnim poście zwierzaki-zapewniam ze to nie jest koniec moich fantazji :)

Teraz jestem zaabsorbowana szyciem innych cudaków. Zafascynował mnie kontrast szarości i koloru żółtego, tym razem o intensywnym nasyceniu tej barwy.
Efekty zobaczcie poniżej.Wykorzystałam wszystkie wzory które dotąd malowałam. 
W tym połączeniu wyglądają jeszcze ciekawiej-jakby nabrały innego życia :-)




W moich zapędach życiowych poszłam o jeden krok dalej. Juz wcześniej wspominałam o zauroczeniu szara "dresówką". Uszyłam sobie długa sukienkę na długie jesienne dni. Zestawiłam ją z kurteczka puchowa w ostatnio moim ulubionym kolorze:-))). Sukienkę bardzo lubię, świetnie się nosi i układa. Pasuje do wielu stylizacji. Tak mi się spodobała, ze uszyłam już następną, tym razem w kolorze grafitowym, o ciut innym kroju. 
Może pokaże następnym razem :)

dla zainteresowanych moich pracami podaje linka gdzie zgromadziłam prawie wszystkie dotychczasowe uszyte poszewki -wreszcie znalazły się w jednym miejscu. Galeria cały czas jest przeze mnie uzupełniana na bieżąco


Trzymajcie sie cieplutko-czeka nas kilka słonecznych dni, oj jak ja się z tego ciesze :)


Lucy

Zwierzaki w zasiegu reki :-)

Witajcie kochani
Od razu na wstępie chcę przeprosić czytelników mojego bloga za utrudnienie przy wystawianiu komentarzy. Musiałam wprowadzić identyfikacje obrazkowa z powodu nadmiaru spamu- anglojęzycznych anonimowych komentarzy.
 Mam nadzieje ze to utrudnienie tymczasowe :-)


W rejonie gdzie mieszkamy jesień zaczęła się już w sierpniu. Pogodę mamy pod psem. 
Codziennie musi padać deszcz-tak jakby to miał zawarte w umowie.
Jak widzę zdjęcia i pochlebne opinie na temat jesieni na Waszych blogach to mnie cholera bierze.
U nas tylko w lipcu było ładnie, od poczatku sierpnia oziebiło sie w znaczny sposób i pada deszcz. Ziemia juz jest nasiaknieta wodą jak gąbka, rośliny gniją i chorują na szarą pleśń. 
Nie wiem czy my na południu Polski zadarliśmy z kimś ważnym. Ale zimy nie mieliśmy i lata również.
Mimo ze ta wczesna jesień tez nas nie rozpieszcza ja staram się umilać  swoje otoczenie nowymi wzorami poszewek. 
W mailach pytacie mnie o nowe wzory-dzisiaj kilka Wam pokaże. 

Kolorowy żuczek musi być ponieważ jego kolorystyka przypomina mi ostrężyny czy śliwki :)

Jesienią absolutnie nie może zabraknąć zwierząt leśnych. 
Właśnie rogacze kojarzą mi się z jesienią, z rykowiskiem i z gubieniem poroże.

coś dla naszych milusińskich tez się znalazło :-)


Gdyby ktos miał jakieś specjalne życzenie -zapraszam do kontaktu mailowego :-))

miłego weekendu dla wszystkich

Lucy

Drewniana skrzyneczka :-)

Zwykła skrzyneczka a daje tyle możliwości :-). Dostałam ją od kolegi, bo wie ze ja uwielbiam takie gadżety w stylu eko. 
Nie przeszkadza mi nawet ze nie jest bielona
Próbowałam ją zaaranżować na wiele sposobów tym, co akurat miałam pod ręką. Zobaczcie co z tego wyszło :)






Poniższa kreacja jest w wykonaniu mojego męża- był z niej bardzo dumny :)

 Tutaj mnie juz troszke poniosło-trudno w środku lata znaleźć ozdoby bożonarodzeniowe

Myślę, ze skrzyneczka jest tak udana ze w każdym wcieleniu wygląda bardzo dobrze.
 Gdzie bym jej nie ustawiła tam sie wpasowuje.
Chyba sobie zamówię jeszcze 2 sztuki, bo znajdę na pewno dla niej zastosowanie :).
Juz oczami wyobraź ni widze ja pełna ozdobnych kolorowych dyniek :). Na wiosne moga w niej pojawic sie hiacynty i żonkile, w lecie moze byc pełna pachnacych ziół.
Oj można by tych przykładów mnożyć jeszcze sporo :-)

pozdrawiam Was gorąco

Lucy






w oczekiwaniu na babie lato :-)


Jesień kroczy-jest coraz bliżej. Troszkę szkoda długich ciepłych wieczorów, ale taka jest kolej rzeczy. Każda pora roku ma swój urok :-). 
Dla mnie to jest motywacja do stworzenia kolejnych ozdób z okazji jej nadejścia.
Ostatni weekend był bardzo ciepły i słoneczny-postanowiłam zatrzymać w kadrze kilka aranżacji tarasu w scenerii wczesno jesiennej. 
W oczekiwaniu na gości przyozdobiłam stół w to co dała na ten czas natura.

To bardzo kolorowa pora roku- tętni kolorami. Tego roku postawiłam na odcienie fioletu, amarant i miodowy :-)

Znowu powstało kilka poszewkowych nowości z serii Animals- bede je sukcesywnie pokazywać bo jest ich naprawdę mnóstwo :)

Coraz bardziej odczuwam naocznie szybsze zapadanie zmroku. Trzeba na kilka miesięcy odłożyć biesiadowanie na tarasie do późnych godzin nocnych. Teraz wieczorkiem trzeba się owijać w puchate pledy oraz odpalać kominek tarasowy. Ale to tez ma swój urok.

Właśnie sobie uzmysłowiłam ze 30 sierpnia minął 5 rok mojego blogowania.
 Niesamowicie ten czas przeleciał.Dziękuję za to ze jesteście ze mną :-)

Lucy
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...