coś dla milusińskich :-)

Witajcie kochani
Jest sporo mam, które uwielbiają zdobić pokoje swoich dzieci. Malują, meblują, kupują śliczne dodatki. Pokoiki sa wymuskane na 102 :-). Udaje sie to póki dzieci nie protestują. Po osiągnięciu pewnego wieku, a u każdego jest inny -same chcą mieć wpływ na to co w pokoju ma być :)). Nie chce być inaczej, ale to bardzo dobry czas na odkrycie indywidualności.
Na prośbę przesympatycznej pani Sylwii stworzyłam stolik do pokoju jej córeczki. Taki mebelek może mieć wiele zastosowań-jest uniwersalny. Mysle ze nowej właścicielce przypadnie do gustu.








Kroliczek powstał dla innej juz dziewczynki, dorosłej-czyli dla mnie :-). Uszyła go dla mnie Iwonka, tez dorosła dziewczynka. W zamian ja dla niej uszyłam poszewki z owadami, bo Iwonka jest nauczycielka biologii i chciała  mieć owadzie poszewki na swojej kanapie. Iwonko dziekuję za pięknie wykonaną królisie- jest świetna, sama w życiu bym takiego cuda nie uszyła :-)




Do czego lubią sie tulić nasze pociechy?-do wszystkiego co puszyste i mięciutkie. Poniższe poszewki to propozycja na chłodniejsze jesienne wieczory-wyglądają jak żywe.
Pamiętam jak mój Kubuś był mały, to spał z czapką z rudego lisa-za nic na świecie nie chciał jej wymienić na nic innego :). Mimo ze sierść wychodziła już garściami, nadal była to jedyna rzecz, która w łóżku mogła leżeć.




pozdrawiam Was juz powoli jesiennie.
Następny post juz będzie właśnie w takim klimacie. 
Lato uciekło od nas szybciej niz byśmy chcieli, szkoda :-(

dobrego dnia dla Wszystkich 
Lucy

Mam dres, dres spoko jest :-)

"...W dresach ojciec w dresach matka,
W dresach nawet jest sąsiadka..."
pewnie słowa tej piosenki zna spora część Polaków. 
Chyba zespól Big Cyc pisząc tekst tej piosenki nie był świadomy, ze słowa tak mocno zyskają na wartości w ciągu kilku lat :-)

Już pierwsze słowa dzisiejszego posta wskazują, ze dzisiaj nie będzie do końca wnętrzarsko :-)

W tym sezonie wszystko, co wpisuje się w sportowy trend, jest hot.
Na ulicach  nietrudno spotkać osoby, które w dresach chodzą na zakupy, spotkanie z przyjaciółmi, a nawet do pracy! 
Żeby przebić się wśród tłumu ze swoim dresowym wdziankiem producenci wymyślają 
co rusz nowe fasony o  opatrując je przeróżnymi napisami.
 Dominują różne odcienie szarego melanżu, który jest charakterystyczny dla tego typu odzieży. 
Sama w szafie mam kilka takich ciuchów: spodnie, spódnice, bluzy, sukienki.
Moda ta kojarzy mi się z wygodą do granic możliwości. Oczywiście przesada nie jest wskazana, ponieważ miedzy "dresową elegancją" a niechlujnością jest cienka granica :-)

Zainspirowana tym trendem stworzyłam poszewkę na poduszkę :-).Uszyłam ją właśnie z grubej tkaniny dresowej. Dresówka jest dostępna obecnie w każdym sklepie w każdej grubości i kolorze. Mnie jednak najbardziej przypadł do gustu szary odcień.





Idąc za ciosem taki sam napis zrobiłam ozdabiając swoją bluzę :-)


Wielkie dzięki za sporo wypowiedzi pod ostatnim postem. 
Wiedziałam ze styl rustykalny ma swoich zwolenników, ale nie az tylu :-)
pozdrawiam cieplutko 

Lucy

Łazienka z stylu prowansalskim/ rustykalnym

Witajcie kochani-dzisiaj post typowy z serii make-over :-)
Łazienka to troszkę słowo na wyrost, bo będę pisała o małym pomieszczeniu, gdzie znajduje sie tylko WC. Do niedawna kto wchodził do naszego Wc czuł się jak w pomieszczeniu oderwanym od naszego domu. Pomieszczonko urządzone w duchu nowoczesności, wołające od wielu lat o zmianę wystroju :).
Wciąż był brak czasu na zmiany. A męża stwierdzenie"po co zmieniać, przecież jest dobrze" skutecznie opóźniało moje zamiary.
Az wreszcie przycisnęłam męża do muru, ze musimy to zrobić bo czas jest odpowiedni.
Od 3 lat miałam w głowie myśl, jak ta łazieneczka ma wyglądać. Wiedziałam ze na ścianach ma być biała boazeria, a dodatki w kolorze lawendy. Od pasa w gore myślałam o tapecie w drobne kwiatuszki, ale w ostatnim momencie padło na tapetę w biało-szare pasy.


 Poniższą półeczkę znalazłam na wystawce mebli. Bardzo mi przypadł do gustu jej kształt. Była w nieciekawym stanie, ale szlifierka i farba tchnęła w nią nowego ducha. Nastąpił dylemat na jaki kolor ją pomalować-biały, szary czy lawendowy. Jaki kolor wygrał już widać:)
Na połeczce powiesilam własnorecznie wykonane serduszka, ktore przywołały ducha Prowansji.


Nogi pod umywalkę zakupiłam 2 lata temu na allegro, ale przy szlifowaniu wyszło na to ze sie nadają do użycia, są zjedzone przez drewnojada. Z pomocą przyszedł mój stolarz, który wytoczył mi nogi na podstawie właśnie tych uszkodzonych. Historia drewna na blat i półki jest bardzo długa i zawiła- drewno pochodzi az z Francji.

Stolarz zrobił ramę do lustra z dwustuletniego drewna, którą zaolejowałam i ozdobiłam wiankiem z Greendeco.


A teraz zdjęcia dla oglądaczy o mocnych nerwach- zobaczycie dramatyczne kontrasty kolorystyczne i stylistyczne. Kto nie jest przygotowany proszę o wyłączenie monitora :-)))

W swoim archiwum zdjęć znalazłam stare zdjecia łazieneczki. To pamiatka dla potomnych. Jak dla mnie to niesamowita zmiana :-)
W WC zostało wymienione absolutnie wszystko, oprócz podłogi. Kafelki w okolicach umywalki zostały pomalowane specjalną farbą do kafelek.
Wreszcie zrealizowałam swój zamiar poprawy wizerunku łazienki :-))



Trzymacie się cieplutko, mimo ze jesień zagląda już nam w oczy :-)


Lucy

Idylla z turkusem w tle

Dzisiaj sobie zdałam sprawę ze wakacje za półmetkiem a ja tak rzadko się odzywam. Nawet nie wiem kiedy ten czas tak szybko przelatuje, ale raźniej mi bo wiem, że to dotyka nie tylko mnie. Nie byliśmy w tym roku nigdzie na wczasach, bo strasznie dużo się u nas dzieje. 
Kiedyś Wam o tym opowiem :).


Cieszymy się swoim tarasem ile się da. Delektujemy sie każdą wolna chwilą-nie mamy ich za dużo :-) 
Najważniejsze, ze nie sa nam straszne burze i nawałnice-mamy schronienie przed deszczem. 
Lubie położyć sie i patrzeć jak deszcz pada na daszek i krople po nim spływają-to bardzo uspokaja.
. Wyposażenie na tarasie co rusz przybiera rożną kolorystykę
Obecnie padło na turkus i amarant. Turkus chłodzi w upalne dni, odcienie różu to kolory kwiatów na rabatach


Czy nie wydaje wam się, ze ta jesień zagląda nam powoli do ogródków? Wiele krzewów 
i owoców typowych dla września juz jest w pełnym rozkwicie.
 Nam zakwitł po raz drugi rododendron.
 Grzybobranie za każdym razem udane, ten prawdziwy wysyp przed nami
Ponizej mały zwiastun jesieni, ale jeszcze jej nie zapraszamy :-)

Lece do swoich zajęć -jutro mam ważnego gościa,muszę sie przygotować. 
Do zobaczenia Lucy
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...