a jednak marzenia sie spełniają


Styczeń to miesiąc, gdzie panuje ogólnie prawie wszędzie zastój. No może wyjątkiem sa akcje wyprzedażowe, gdzie można spotkać większe grupy ludzi. Ja tez odczuwam u siebie inspiracyjna pustkę. W grudniu pracowałam na wysokich obrotach, za to teraz nie mam weny, aby coś godnego spłodzić :-).
Od jutra w naszym rejonie zaczynają się ferie zimowe, a aura wcale zimy nie przypomina. Jest ciepło 11 stopni na plusie. O wiele bardziej otoczenie podoba mi sie jak przykryte jest białą śniegową kołderką- wtedy wszędzie bez wyjątku jest świeżo i czysto, a roślinom ciepło :-). Zimo wracaj!!! 
W końcu tu sa góry -jesteś tutaj niezbędna. Ale nie o tym chciałam......
Pod koniec ubiegłego roku na pewnym forum budowlanym przez zupełny przypadek znalazłam ogłoszenie, ze jedna pani odda stół w dobre ręce. Ogłoszenie było zamieszczone juz dużo wcześniej, dlatego myślałam ze jest już nie aktualne. Jednak postanowiłam spróbować-przecież to nic nie kosztuje. Napisałam do sprzedającej z prośbą o zdjęcie. Otrzymałam zdjęcie -to samo które zamieściłam w swoim poście z naniesionymi uwagami. Jak się okazało byłam druga w kolejce jako chętna. A najlepsza w tym wszystkim wiadomość, ze stół jest GRATIS. Zakochałam sie w nim od pierwszego wejrzenia, od razu miałam pewność, ze ten stół jest już mój. Byłam pewna, ze druga osoba z jakiegoś powodu sobie odpuści :-). Czekałam cierpliwie cały tydzień na odpowiedź. Po tygodniu pani do mnie napisała ze stół jest do wzięcia , ponieważ drugiej pani nie udało się zorganizować transportu. Ten @ był tylko potwierdzeniem tego o czym ja wiedziałam od samego początku :-).
Musze nadmienić ze od kilku miesięcy taki mebel zagrzał miejsce w moich marzeniach-stał jako "ocieplający" antyk w mojej nowoczesnej kuchni :-). Wiedziałam jedno -takie stoły są w cenie, wiec muszę się liczyć z wydatkiem

Wiele radości sprawił mi jego widok. Ktoś nałożył na niego kilka warstw farby olejnej, ciężko się jest dogrzebać do drewna. Najważniejsze, ze drewno jest zdrowe nie ma śladów po drewno-jadach. Do blatu poprzedni właściciel przybił płytę pilśniową. Po oderwaniu tego maszkarona ukazały sie grube zdrowe dechy. Mebelek także posiada szufladę, której na zdjęciu nie widać.
Wymiarami idealnie wstrzelił się w nasza kuchnie.

W ostatnim numerze Werandy znalazłam poniższe zdjęcie. Tak będzie wyglądał po odnowieniu. Bedzie pomalowany w kolorze ecru z przecierkami, z brązowym blatem.
Juz się nie mogę doczekać wiosny kiedy będę mogła go wreszcie dopaść szlifierką i rozebrać z tych kolejnych warstw farby. Efektem będę sie chwaliła na wiosnę :-)
To jest to co misie lubią najbardziej :-))))

Jestem szczęśliwa posiadaczką tego wspaniałego antyku.


Dzisiejszy post jest dowodem na to ze działa "prawo przyciągania" :-)

POPROŚ - UWIERZ - OTRZYMUJ!!!


pozdrawiam wszystkich odwiedzających!!!

13 komentarzy:

  1. Gratuluję, będzie z niego jeszcze cudo:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Stół piękny ;) Uwielbiam takie stare cukiereczki ;)
    Pozdrawiam cieplutko;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przypominałaś mi zeszłą wiosnę, kiedy sama drapałam takie warstwy farby, co jeden właściciel to inna kolorystyka :) Moje stoliki teraz są białe i wyglądają jak nowe, czekam na efekty Twojej pracy :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam podobny stół i też czeka na odnowienie! Chciałabym ,żeby wyglądał podobnie jak ten w gazecie.
    Pokaż koniecznie swój po odnowieniu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. super stół i wcale się nie dziwię, że się cieszysz
    a jak go odnowisz, to dopiero będziesz się cieszyła :)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczęściara... gratulacje zakupu i nie mogę się już doczekać zdjęcia po liftingu ;)
    Pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojej! Ale Ci gratuluję! Stół jest cudny! Ja też lubię takie antyki :) Z niecierpliwością będę oczekiwała reportażu z odnowy :) Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj, ja jakiś czas temu też szukałam podobnego stołu do swojej kuchni i znalazłam na allegro. Mój był łatwiejszy do odnowienia, bo był tylko pobejcowany na ciemno, więc wystarczyło tylko zetrzeć papierem ściernym. Nogi pomalowałam na biało, blat został ciemny, podobnie jak na Twojej inspiracji. Uwielbiam ten stół, jest super klimatyczny. I też ma szufladkę:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję zakupu i czekam na finał:))

    pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluje udanego zakupu. Niech juz ta wiosna idzie , bo jestem ciekawa metamorfozy .
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. A skad wiesz,ze to antyk?
    Renee

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale cudo, to się Tobie udało!!!:)))

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...