Witam wszystkich
W ostatnim poście wspomniałam o komodzie, która z jakiegoś powodu nie nadaje się do pokazania światu.
Wcześniej zamieszczone zdjęcia kadrowałam tak aby nie pokazywać komody od frontu- po prostu brakowało mi jednego elementu :)
Mebelek jest już kompletny ku mej radości.Zobaczcie jak się prezentuje :)
Komode zakupiłam na OLX po bardzo okazyjnej cenie w styczniu tego roku
.Dopiero po kilku miesiącach zabrałam sie za jej odnowienie.
Standardowo odarłam ją ze starej farby do gołego drewna.
Następnie pomalowałam ją farbą akrylową Tikkurila.
Drzwiczki postanowiłam wykończyć ciut inaczej. Na efekt końcowy złożyła sie praca kilku osób, ale jestem niesamowicie z niego zadowolona :)
Grafik przelał moje myśli do komputera i pięknie to rozrysował w programie graficznym.
Kolejna osoba wycięła wzorek na specjalnej maszynie. Ja pomalowałam, mąż skręcił w jedna całość.
Wszystkim chciałam z tego miejsca podziękować, za to ze musieli znosić moje uwagi :)
Zauważyliście ze pod wyciętym wzorkiem jest lustro? To nie do końca prawdziwe lustro. Wykorzystałam tutaj lustrzaną plexi, która jest cienka i lekka-dlatego sprawdza sie tutaj idealnie.
Zauważyliście ze pod wyciętym wzorkiem jest lustro? To nie do końca prawdziwe lustro. Wykorzystałam tutaj lustrzaną plexi, która jest cienka i lekka-dlatego sprawdza sie tutaj idealnie.
Do kompletu wymalowałam sobie poduchę w taki sam wzorek.. Pierwszy raz
malowałam na aksamicie i szczerze mówiąc juz więcej tego nie zrobię.
Okropna robota-nikt mnie więcej na to nie namówi :)
Sowy to idealny symbol jesieni-nie mogło ich u mnie braknąć. Przypadkiem znalazłam je na półce w Netto -cena 7,99zł/ szt. Wzięłam ze sobą parkę. Dodatkowym ich atutem jest ich upierzenie w srebrnym kolorze :)
Za kilka dni zaproszę swoich czytelników na mojego drugiego bloga- czas na prezentacje prac jesiennych :). Tymczasem zegnam sie i pozdrawiam wszystkich czytających
paaaa
Lucy
Komoda prezentuje się zjawiskowo!! Niesamowita metamorfoza. Na poduszce poznaję wzór donetta ;) Już nie mogę doczekać się swoich :)
OdpowiedzUsuńWszystko razem prezentuje się przepięknie :)
Podziwiam, gratuluję i pozdrawiam
Ania
Brawo za komodę. Wyszła wyjątkowa!Zapraszam do mnie na metamorfozę totalną pokoju Syna!
OdpowiedzUsuńszalenstwa-panny-matki.blogspot.com
Komoda jak i cały pokój reprezentuje się wspaniale ☺
OdpowiedzUsuńNic dziwnego że jesteś zadowolona :) Pięknie wyszedł efekt końcowy :D
OdpowiedzUsuńWszystko piękne ze sobą gra
OdpowiedzUsuńGratulacje - dobrze wykonana praca i efekt wspaniały
ojej!! ale świetnie..
OdpowiedzUsuńW czasie prac nad komodę zastanawialiśmy się, czy Lucy chce w domu konfesjonał stworzyć? Zabrakło nam wyobraźni... Otrzymane dzieło przeszło nasze najśmielsze oczekiwania! Jest pięknie, a sówki mają teraz godne stanowisko, jak przystało :-))
OdpowiedzUsuńMebelek ładniutki, ale...znacznie smaczniejsza podusia Zuzi, która jest na etapie jej smakowania ;-) Oj. było wrażenie wśród gości. Zuzia wypowiada się zjadając jej rogi :P Więc chyba też się "podoba".
OdpowiedzUsuńJestem pod wrazeniem! Szafka nie do poznania! Super! Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńCudowna przemiana!! Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak ją zmieniłaś :)
OdpowiedzUsuńWyczarowałaś przepiękny mebel. Poduchę też, warto było się pomęczyć z aksamitem :)
OdpowiedzUsuńBOSKO!
OdpowiedzUsuńPiękna komoda:)
OdpowiedzUsuńGratuluję zachwytów Pań piszących powyżej. Są zupełnie uzasadnione. Sama patrząc na finałowe wykończenie jęknęłam: o, matulu!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka!
B. z B.
Lucy, co za pomysł? Cudownie, cudownie, bardzo wytwornie tam masz!!! Może jeszcze jak ci się znudzą te gałki to wymienisz na kryształowe?
OdpowiedzUsuńPrześlicznie wyszła Ci ta komoda, pomysł z lustrzaną taflą rewelacyjny :)))
OdpowiedzUsuńW ogóle wszystkie widoczne zakątki pokoju wyglądają pięknie :))
Pozdrawiam cieplutko, Agness :)
Genialna komoda! Genialna *-* Wyszła cudownie, aż nie mogę się napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
rewelacja, wygląda świetnie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
Komoda cudna, jak i cała reszta:) Podoba mi się bardzo kolor ścian, co to za farba?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania
Niesamowity efekt, aż trudno uwierzyć, że to ta sama komoda. Masz głowę pełna pomysłów. Zasatanawiam się kidy ktoś wykupi Twój pomysł. Przeciez to wspaniały projekt. Podziwiam!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna metamorfoza. Pomysł z szybą i ornamentem niebanalny. Wszystko prezentuje się super.
OdpowiedzUsuńPrzecudnie wygląda, dobra robota
OdpowiedzUsuńTrafiłam do Ciebie i jestem oczarowana! Jest pięknie! Zostaję!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Pięknie to wyszło - teraz jest cudownie :)
OdpowiedzUsuńŚliczna komoda!Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńkomoda jest zachwycająca!!!!
OdpowiedzUsuńNiesamowita przeróbka i niesamowity efekt, jednak coś mi nie pasują te uchwyty... Ale praca i tak warta podziwu, komoda jest nie do poznania! :)
OdpowiedzUsuń