spontaniczny makeover przedpokoju :)

Witajcie kochani
W dzisiejszym poście pokażę Wam co z kobieta robi nadmiar pomysłów, 
bo nie powiem ze nadmiar wolnego czasu :)
Po kilku latach mieszkania w domu, doszłam do wniosku ze nasz przedpokój nie jest wizytówką naszego domu. 
Jest jakieś dziwne ciemne światło i brak w nim tego pazura.
Postanowiłam coś

 z tym temacie zrobić. Przede wszystkim postanowiłam wymienić lampę, która zawisła tymczasowo gdzieś tak ok. 5 lat temu.
To potwierdziło  maksymę, ze prowizorki sa najtrwalsze.
 Zawsze miałam wnerwa jak na nią patrzyłam, 
ale nie umiałam jej niczym zastąpić.
Wiedziałam tylko ze ma być jaśniej, weselej, przyjemniej dla oka na dzień dobry.
Zakupiłam białe szklane lampy z chromowanymi dodatkami. Spodobał mi się błysk tego chromu. 

Wtedy już poczułam, ze na lampach się nie skończy :).



 Zaraz po lampach zakupiłam tapetę w biało-czarną pepitkę.Zrobiło się bardziej wyraziście. 
Od razu pojawiła sie myśl o nowej komodzie na buty i inne odzieżowe wiktuały.
Zanim zakupiłam komodę w oko wpadła mi pufa/ ławeczka z pojemnikiem-idealna jako siedzisko do przedpokoju.
Piękna ci ona nie była, ale widziałam w niej potencjał.



 W archiwum moich tkanin znalazłam resztkę obiciowej pepitki
 Doł pufy sami obiliśmy czarnym aksamitem, wieko zawiozłam do tapicera 
żeby zrobił coś ładnego :)


 Po wielu perypetiach transportowych przyjechała wreszcie sosnowa komoda zakupiona podobnież jak pufa na OLX, . Zawsze będę powtarzała, ze OLX to skarbnica perełek. Mogłabym tam siedzieć całymi dniami i oglądać co ludzie sprzedają :)

Komoda musiała odstać na tarasie ponad miesiąc zanim przyszła sprzyjająca pogoda żeby ją można było zeszlifować i pomalować biała farbą.



Komódka dostała nowe chromowane, ludwikowskie nogi i ceramiczno-chromowane uchwyty.
Na drzwi zaprojektowałam jej drewniane ornamenty w kształcie marokańskiej koniczyny.
Wszystkie te zabiegi sprawiły, ze komoda nabrała blichtru :-).
Nie mam jeszcze pomysłu na wieszak na płaszcze i kurtki. Ale wiem ze niebawem 
na cos odpowiedniego wpadnę

Teraz Was pomęczę trochę zdjęciami :)




Myślałam ze chociaż jeden post będzie bez poduszek, ale niestety nie udało się. 
Poduszka została stworzona na potrzeby przedpokoju w stylu glamoiur :)

a to rys historyczny -TAK BYŁO 



pozdrawiam Was cieplutko

Lucy 


komodę malowałam farbą z poniższego zdjęcia. Polecam -jest niesamowicie wydaja i bardzo szybko schnie. Ma odcień snieznej bieli. Dla mnie rewelacja :)

 

51 komentarzy:

  1. Fantastycznie, to mało powiedziane! !! Tapeta wspaniała, taka paryska, komoda zyskała zupełnie nowy elegancki look!!! I Pani projektuje takie elementy? ??

    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Aniu-jak co będzie trzeba napisz a, wykonam dla Ciebie :)

      Usuń
  2. Gratuluję udanej metamorfozy :) Wyszło ślicznie, tak elegancko i jednocześnie wyraziście. Twój przedpokój potwierdza, że warto rozważyć tapety jako główny element wnętrza.
    Pozdrawiam serdecznie
    Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zanim sie zdecydowałam trochę czasu spędziłam na rozważaniu. Z drugiej strony to przecież jest tylko kawałek papieru, który w razie potrzeby mozna ze ściany zerwać )

      Usuń
  3. Coś pięknego, po takim wejściu to dalej bym już nie szła, usiadła bym na pufie i poprosiła o kawę;) Zakochałam się w tej pufie, zaraz siadam na OLX i szperam. Poprzednie wydanie też piękne, ale jednak klasyka wygrywa:) Pozdrawiam Malwina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szukaj szukaj a na pewno znajdziesz :). Moja kosztowała zaledwie 45 zł, wiec warto polować i przeobrazić ja wedle swojej wizji :)

      Usuń
  4. Bardzo udana metamorfoza- jest pięknie i z klasą. To rzeczywiście piękna wizytówka mieszkania. Mnie też czeka w tym roku remont wiatrołapu i klatki schodowej, może nareszcie pozbędę się znienawidzonych paneli ściennych :))) Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno cos fajnego wymyślisz, moze angielska boazeria? :)

      Usuń
  5. Było fajnie :) teraz jest rewelacyjnie :)pozdrawiam Lidka

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo udana metamorfoza:))ja bym jeszcze drzwi machnęła na biało tak jak komodę:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bozenko- mam to w planach, ale czekam na ciepłe dni. To będzie trudne wyzwanie, bo szybki w drzwiach maja brązowy silikon. Trzeba będzie to wszystko wyciąć i dać nowy, biały :)

      Usuń
  7. Świetna metamorfoza :) Tapeta faktycznie dodała pazura! Gratuluję też udanej przemiany komody i pufa. Widać, że wszystko jest bardzo przemyślane i konsekwentne.
    Zastanawiałaś się nad zmianą chodniczka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam o nowym chodniczku, ale ten jest niesamowicie praktyczny. My nie mamy wiatrołapu i ten chodniczek przyjmuje sporo tego co sie przynosi z zewnątrz :)

      Usuń
  8. Mi bardziej podobała się pierwsza wersja. Tapeta bardzo odważna,sama nie zdecydowałabym się na pepitke,podziwiam za odwagę:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to nie byla łatwa decyzja, tez sie trochę bałam czy wzor nie zdominuje. Ale to sa raptem tylko 3 bryty i reszta przedpokoju już jest gładka :)

      Usuń
  9. Poprzednia wersja jak dla mnie też była ok, lubię taki wiejski klimacik :) A teraz to szyk i elegancja. Komodę zmieniłaś nie do poznania. Ja jeszcze rozważyłabym przemalowanie drzwi i pomyślałabym o innym dywaniku.
    Pozdrawiam Cię czarodziejko serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko-tak jak napisałam wcześniej koleżankom-dywanik jest całkiem praktyczny, przyjmuje na siebie sporo piachu z zewnątrz i tego nie widać. Poza tym dywanik to Ralph Lauren :)Takie rzeczy trzeba traktować z należytym szacunkiem-hehehe:). A drzwi beda przemalowane niebawem :)

      Usuń
  10. cudownie to wygląda, komoda wymiata

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny efekt:) bardzo mi się podoba:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Przedpokój nabrał charakteru! Bardzo mi się podoba taka wyrazista tapeta, komodę przerobiłaś genialnie! Zdolniacha! Do tego lustro pasuje idealnie! Świetna zmiana! Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudo! od miesięcy zastanawiam się czy kłaść tapetę w przedpokoju, rozważałam romby albo pepitkę...i chyba mnie przekonałaś :) Już wiem, co robić :)Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Francja elegancja! Wyszło megastycznie! Pomysł z komodą powala. Zdolna bestia z Ciebie:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Poprzedni przedpokój był uroczy, pamiętam jak nad nim pracowałaś, ale Twoja niespokojna artystyczna dusza nie może za długo patrzeć na to samo ;-)
    Teraz jest elegancja z charakterem :-))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Dopiero dzisiaj miałam chwilę aby zajrzeć na jeden z moich ulubionych blogów czyli Twój i o mało nie spadłam z krzesła. Metamorfoza fantastyczna, ta tapeta rewelacyjna a komoda uuuu. Fajnie zestawione obrazki z pepitką. Sama nabieram sił do przeprowadzenia metamorfozy pokoju mojego syna i to jest to o co mi chodziło - tapeta w pepitkę. Mam pytanie czy dało by się jakoś zdobyć adres mailowy lub nazwę firmy z numerem tej właśnie tapety ? Poza tym jaką farbą malowałaś komodę i czy wałkiem czy jakąś inną metodą. Gratuluję UDANEJ METAMORFOZY.
    Joanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu dziękuje ci za komplementy :). Podaje ci linka do sprzedawcy tapet :
      http://allegro.pl/tapeta-bn-49420-bialo-czarna-pepitka-fizelina-i5940790222.html
      Komode malowałam farbą firmy BECKERS-zdjęcie puszki na blogu :)

      Usuń
  17. Lucy dawno nie zaglądałam sorki jakoś nie mam za dużo czasu. Korytarz nie był zły, ale jest o niebo lepszy! Ja bym jakiś biało-czarny chodnik rzuciła jeszcze na kafelki. Pepitka, komoda, lustro - rewelacja. Masz talent wydobywania szyku z prostych rzeczy. Całuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytam, że o dywaniku wszyscy piszą, bo na zdjęciu bardzo jakoś nie pasuje beżowy. Może go pomaluj na biało-czarno.

      Usuń
  18. Podpiszę się pod zdecydowaną większością zachwalających i tych... mniej zadowolonych z dywaniku. :-)) Lauren czy nie Lauren... po prostu czas go zmienić. :-) Ogólnie baaardzo udany look.
    Pozdrawiam. Ola Sz.

    OdpowiedzUsuń
  19. Super miejsce się zrobiło. Takie dodatki to ja lubię. Te wzory to szczyt moich aktualnych upodobań.

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo mi się podoba ta zmiana. Od razu jest inaczej jak się "wchodzi" :)
    Urzekły mnie nóżki, jakie dałaś komodzie, na prawdę śliczne i dodają jej fajnego charakteru :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo udana metamorfoza, choć nie powiem, że poprzedni wystrój był gorszy. Na zdjęciach wyszedł lekko i swojsko, aż chciało się przysiąść na dłużej : ) Teraz przedpokój to holywoodzki glamour w całej krasie. Pepitka to genialny, a jednocześnie trudny wzór do zastosowania we wnętrzach, jednak pomieszczenie jest na tyle duże, że tapeta wcale nie przytłacza. Zachwycam się też komodą, którą odmieniłaś nie do poznania! Kącik z siedziskiem też prezentuje się bardzo efektownie, zazdroszczę takiego znaleziska na olx : ) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Metamorfoza bardzo udana !!
    Gdzie Pani kupiła chromowane " ludwikowskie" nóżki do komody - chętnie też takie nabędę !
    pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  23. I znowu cuda powstały :) Pozdrawiam. Dorota z http://sielskachata.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Cudowna metamorfoza!!! Pepitka jest moim ulubionym wzorem też ja wszędzie gdzie się da umieszczam. A tu motyw tapety sprawdził się idealnie :)
    Do tego brzydką komodę zamieniłaś w istne cudo :) Które się świetnie zgrywa z tapetą i dodatkami.
    Całość wygląda kapitalnie - jeszcze to siedzisko w pepitkę - szczerze? ja bym stamtąd nie wychodziła!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Przepięknie prezentuje się ta pepitka :)

    https://homebutik.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Pięknie jest :) i zazdroszczę wielkości przedpokoju, mój to mikrus, który czeka na metamorfozę, ale to raczej nie w tym roku - niestety :( Jestem pod wrażeniem komody i pufa - wyszło świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Niezwykłe! Gratuluję wyczucia, ja sama nie umiem wyobrazić sobie jak wyglądać mogą meble po ich przemalowaniu i dlatego kupuję gotowce i nigdy nie inwestuje czasu w ich ulepszanie. Ale widać, że takie czynności są korzystne, bo to co udało się pani osiągnąć we wnętrzu jest niesamowite. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  28. Ależ piękny przedpokój! Szyk, klasa i smak! Podziwiam. I pozdrawiam. Asia z babidom.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Lucy, jak zwykle czarująca przemiana, brawo!! Jedynie pomyślałabym o powieszeniu lustra nad pufą zdecydowanie wyżej :)
    Uściski,Ania

    OdpowiedzUsuń
  30. Jestem pod wrażeniem, świetne wyczucie stylu i wyobraźnia. Zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  31. Piękne wnętrze. Uwielbiam wzór w pepitkę, ale nigdy nie odważyłam bym się skorzystać z niego we wnętrzu :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Podoba mi się zarówno "stara" jak i "nowa" wersja salonu.

    OdpowiedzUsuń
  33. Przepiękna metamorfoza! Przyznaję, że podobał mi się także przedpokój "przed"

    OdpowiedzUsuń
  34. Pufa prezentuje się wspaniale, no i świetnie pasuje do tapety. Brawo.

    OdpowiedzUsuń
  35. The blog are the best that is extremely useful to keep.
    I can share the ideas of the future as this is really what I was looking for,
    I am very comfortable and pleased to come here. Thank you very much!
    หนังออนไลน์

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...