Uwielbiam metamorfozy :-))

 Pewnie każda z Was lubi przemiany przedmiotów czyli tak zwane " bifory i aftery". Czasami się tak palimy do tej metamorfozy ze zapominamy zrobić zdjęcie "przed". Ja się staram pamiętać,  ale nie zawsze mi to wyjdzie. Na pierwszym zdjęciu prezentuje stara wagę, którą dostałam od kolegi, który uratował ją przed złomowaniem. Dla kogoś nie przedstawiała żadnej wartości-jedynie tyle ile waży złom.Dostałam ja już wypiaskowaną-wiec użyłam tylko podkładu i farby w sprayu. Najwięcej czasu poświeciłam miedzianym szalkom, które były pokryte wieloletnią patyną.Najlepiej schodziło cytryną z octem- to rada dla kogoś kto stoi przed podobnym dylematem :-)

Obecnie waga stoi na zewnątrz jako dekoracja z jesiennymi ozdobami.


 Od długiego czasu poszukiwałam do kuchni etażerki. Nie zadowalają mnie rzeczy powtarzalne -zawsze szukam czegoś innego, oryginalnego. Trafiłam na All sosnowa etażerkę pochodzenia holenderskiego. Bardzo mi się spodobały jej rozmiary-jest bardzo pojemna i funkcjonalna :-). Najgorsze było oczyszczenie jej z lakieru bezbarwnego -z pomocą przyszedł mąż. Malowanie było juz tylko przyjemnością. Stoi sobie w kuchni i zawsze jest na niej pełne obłożenie.
 Kolejnym przedmiotem któremu nadałam niecodziennego charakteru był zwykły słoik.
Niestety w tym wypadku nie mam zdjęcia sprzed liftingu, ale każdy zna takie słoiki, wiec nie trzeba mieć wybujałej wyobraźni :-) Mania oklejania słoików folia mroźna u mnie trwa nadal. Mam ich już pokaźna kolekcję. Ten motyw natomiast był bardzo trudny do naniesienia-te kropeczki doprowadzały mnie do szewskiej pasji, ale jakoś poszło.


Pozdrawiam wszystkich stałych czytelników i podczytywaczy -odezwę się niebawem.
Do miłego :-)

51 komentarzy:

  1. Piękne wrzosy u Ciebie zagościły! Waga wyszła naprawdę super :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj ja też lubię malowanki:) Piękne przemiany :) Pozdrawiam D.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne przeróbki Lucy, waga robi wrażenie. Szalenie podoba mi się ten oklejany słoik, rewelacyjnie wyszedł!
    Pozdrowienia serdeczne,

    OdpowiedzUsuń
  4. A mi podoba się etażerka- niespotykany kształt!

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne metamorfozy :-)
    Najbardziej zaintrygowal mnie sloik. Jako poczatkujaca realizatorka 'before-after', mam pytanie: co to jest folia 'mrozna'?
    Pozdrawiam
    A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. folia mroźna to biała matowa folia ktora daje taki efekt jak na zdjęciach

      Usuń
  6. Super teraz wygląda waga! chyba swoją tez przemaluje! ale fajnie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lucy ja też chętnie zrobiłabym taką metamorfozę słoików i przerobiłabym je na lampiony do łazienki i pokoju morskiego. Podpowiedz proszę gdzie kupić taką folię :) Co do biforów i afterów to zawsze tak się paliłam do tego, żeby coś przemalować, nakleić itp., że u mnie jest tylko after ;) Ale muszę to zmienić, bo potem moi przyjaciele nie dowierzają, że zrobiłam coś samodzielnie ;)
    Pozdrawiam!
    Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga musimy być czujne i nie śpieszyć się :-). Taka folie można zakupić w sklepie z artykułami dla plastyków-u nas ten sklep nazywa się Europapier.

      Usuń
  8. Metamorfozy niezwykle udane :) Szczególnie waga!

    OdpowiedzUsuń
  9. NIEZWYKŁE TE METAMORFOZY :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też lubię takie "przetwory" :)

    OdpowiedzUsuń
  11. słoik wyszedł przepiękny!! i gdybyś nie napisała że to sama zrobiłaś pomyślałabym, że taki był oryginalny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie oklejałam go z takim zamysłem, zeby wyglądał jak oryginał. Co prawda trwałość podróbki jest dużo mniejsza-a szkoda :-(

      Usuń
  12. Masz POWER, kobieto! Nie wyobrażam sobie ręcznego dłubania przy słoju - pamiętam, że masz wsparcie maszyny. Chociaż, Czarodziejko, pewnie i bez niej zawstydziłabyś Turbodymomena ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehehe- powiem Ci ze bez maszyny ani rusz, tylko z jej pomocą tak gwiazdorze :-))

      Usuń
  13. Świetne "aftery". Słoik rewelacyjny :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. piękny słój no i ta metamorfoza! istne cacko:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  15. waga bajeczna.............buziaki

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo mi się podobają Twoje metamorfozy!!!
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  17. Szacun za te kropeczki ja to nie mam cierpliwości do obierania takich drobiazgów a na domiar złego mój ploter nie docina (a ja nie potrafię go wy kalibrować) i obieranie takich elementów to gehenna.

    OdpowiedzUsuń
  18. A jeszcze spytam z ciekawości kleisz na sucho czy mokro?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie da sie ukryć, ze to robota dla cierpliwych. Wycinanki przenoszę za pomocą folii transferowej na sucho :-)

      Usuń
  19. uwielbiam przerabiać straowinki w nowe wspaniałe rzeczy, które służą jeszcze wiele lat :) pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękna waga - bardzo udana metamorfoza, a jesienna kompozycja jest śliczna.
    Bardzo udane metamorfozy:)

    OdpowiedzUsuń
  21. A mnie najbardziej zachwycił ten słój!!! Szkoda, że nie mam dostępu do takich literek:(

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne metamorfozy, a słoik - też myślałam, że taki był od nowości. WOW!

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo mnie ciekawi sposób ozdabiania folią, bo efekty są u Ciepie cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Szkło wygląda jak ze sklepu Hause Doctor za 120 zł
    Genialny pomysł.

    PS. Może wystaw parę takich wydruków mrożonych do samodzielnego naklejania na Pchlim targu? Co ty na to? Dziewczyny wystawiają wydruki na tkaninie do samodzielnego uszycia z nich czegoś. Przecież nie każdy w domu ma drukarkę, więc korzystają obie strony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jerzy_nko- wystawić takie wycinanki to małe MIKI, gorzej jest z przeniesieniem ich na podłoże. Wierz mi to bardzo trudna sprawa, jeśli sie nie ma doświadczenia.

      Usuń
    2. Wtrącę swoje trzy grosze, u mnie jakby co jest kurs jak obrać jak użyć transportu i wreszcie jak przykleić :)

      Usuń
    3. Jesli masz taka możliwość, to idź na kurs -to jest naprawdę bardzo przydatna umiejętność :-)

      Usuń
  25. Też mam taką wagę niestety niekompletna bo bez szalek:( Twoja po odnowieniu wygląda bosko:)

    OdpowiedzUsuń
  26. baaardzo rasowy słoik - świetny pomysł z tą folią
    pozdrawiam,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  27. ja podobną wagę mam od kilku dni w domu...
    zagościła w kuchni na parapecie...
    ale nie potrafię zdecydować się na jej metamorfozę, choc u Ciebie przemiana niesamowita...
    może najpierw naciesze oko taka jaka jest :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Jeszcze nie mam takiej wagi ale się może kiedyś dorobię...Ładnie wyszła ta etażerka, podoba mnie się ;)
    Pozdrawiam
    Red

    OdpowiedzUsuń
  29. Słoik jest cudowny, miałaś doskonały pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo podobają mi się przemiany!!szczególnie waga....

    OdpowiedzUsuń
  31. Jak świetnie ten słoik się prezentuje! a jak się nanosi tą folię? masz jakieś DIY na ten temat? pzdr

    OdpowiedzUsuń
  32. Niezwykle udane metamorfozy, waga jest piekna a sloik wyglada bardzo oryginalnie.
    usciski

    OdpowiedzUsuń
  33. Wygląd słoja - super!
    Ale zastanawia mnie praktyczność nanoszenia folii - co z myciem???
    Zmywarka odpada na bank.
    Mam w domu bardzo dużo szkła, przynajmniej raz w tygodniu muszę je myć - zbiera sie kurz, na który mam uczulenie.
    Kiedys miałam na słoju własnie nalepionaą ładną grafikę, ale niestety - kurzem wybrudziły się ranty tejże naklejki, a mycie samego naczynia było masakrą:):):)
    Jakie ty masz doświadczenia Lucy?
    Pozdrawiam Cię bardzo ciepło, rzadko co prawda się odzywam, bo i zabiegania dużo no i przez to coraz mniej czasu na ulubione blogi, ale jak już tu jestem to zawsze pod wrażeniem Twoich pomysłów:)
    I cieszę sie, że etykiety i grafiki tak świetnie zostały wykorzystane:):):) Klasa wyszło:)
    Ściski,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lucy pozwolisz, że także się tu podzielę moimi doświadczeniami.
      Ja mam takimi naklejkami obklejone okna (mają ponad rok) myje je normalnie wodą z detergentem do szyb i nic się z tym nie dzieje. Jest tylko jedna przydatna zasada po naklejeniu nie traktować wodą i detergentem przez około 2 tygodnie.

      Usuń
  34. Metamorfozy super.
    ja mam tez podobna wage ktora kilka miesiecy temu pomalowalam z zieleni na biel. zupelnie inaczej wyglada. Sloiczek jest super . fajny motyw i wykonanie.
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  35. Twoje metamorfozy to mistrzostwo świata:-))) Super!buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  36. Też mam podobną a może nawet taką samą wagę, ale jeszcze czeka na czyszczenie i renowację. Wyszła Ci super pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  37. Lucy ciężko za Tobą nadążyć:) Pięknie zaaranżowałaś zdjęcia. Waga jest pięknie odnowiona i pozostałe przedmioty również:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Rewelacyjny metamorfoza, chcę taką wagę!!!:) nie wiem po co, ale chcę...;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Bardzo udane metamorfozy :) A waga jest naprawdę cudna :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Ach, słoik piękny, wszystko piękne!

    OdpowiedzUsuń
  41. Waga wyszła cudna. Dostałam podobna od męża tyle że jest pokryta straszną złotą farbą chyba w sprayu, szalki również. Chcę ją przemalować, tylko zbytnio nie wiem czym najlepiej usunąc starą farbę. możesz mi podpowiedzieć jak się za to zabrać?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...